niedziela, 30 listopada 2014

sialala.

Nie tak dawno odkryłam, że Junior uwielbia słuchać piosenek,więc Ciotka Labrava katuję wszystkich,w domu swoim wokalem :-D
 między innymi: 
Po za Juniorem, wszyscy marzą tylko o jednym: niech się Jej to wreszcie znudzi.
chyba chcą mojego ustatkowania się...

Przesyłam Wam mój dobry humor i energię na cały nadchodzący tydzień ;-) 
Nas wariatów, powinno być więcej! ;-))) 

czwartek, 27 listopada 2014

list do Mikołaja.

Drogi Święty Mikołaju! 
Już wyrosłam z pisania listów do Ciebie, ale czuję, że dziś muszę to zrobić, cieszysz się? Byłam w tym roku bardzo grzeczna, z resztą wiesz...Nie chcę prezentów i zapewniam Cię, że bardzo dobrze się czuję. Chcę, żebyś nakopał/ nakłonił/ powiedział, nie ważne, zrób co chcesz, żebym w końcu w nowym roku dostała ten staż, bo oszaleję. Wkurzają mnie te babki siedzące na informacji w PUP, które piją kawę za kawą, a nawet narzekają, że roboty nie mają. Powiedz mi i jak ja mam być zdrowa? Po jaką cholerę studiowałam, tłukłam się do domu 180 km, żeby teraz nie mieć zatrudnienia? Tylko tyle chcę. Da się zrobić? 
PS. ściskam Cię mocno. 

Labrava. 

środa, 26 listopada 2014

żandarm to ja.

Od kiedy wróciłam (na dobre) do domu po studiach, nie poznaję mojej rodzinki (są wyjątki na szczęście). Nie wiem sama co mam o tym myśleć, może ja się zrobiłam taka nie do zniesienia pedantyczna, albo to oni sobie odpuszczają sprzątanie. Nie ukrywam, że lubię sprzątać, sprawia mi to ogromną frajdę, gdy po skończonej pracy wszystko lśni tak jak trzeba. Dla niektórych to naprawdę ciężkie do pojęcia, że wycieram kurz choćby na drzwiach, na których czy chcę czy nie chce, kurz jest. Kiedy zwróciłam w domu pewnej personie płci pięknej uwagę, że ja drzwi też wycieram z kurzu, na to usłyszałam od niej: a mi się nie chcę, za duży z tym roboty, tyle trzeba się schylać.. No tak, zawsze to lepiej odkurzyć dywan i mieć spokój. Mycie podłogi, podlewanie kwiatów to już w ogóle hardcore.
Może się Wam wydaję, że przesadzam,że szukam problemu tam gdzie go nie ma, ale nic nie poradzę na to, że wolę dobrze posprzątać niż odwalić robotę ;-)
Ściskam! ;)

Żródło: bebzol.com

poniedziałek, 24 listopada 2014

Nasz mały juniorek.

Ostatnio nic mnie tak nie rozczula jak ubranka dla małych dzieci, nie wliczając uśmiechu juniora, który jest jak na lekarstwo.Od czasu do czasu się Nim zajmuję.I muszę Wam powiedzieć, że wychodzi mi to coraz lepiej zwłaszcza,że wcześniej nie miałam styczności z takim maleństwem.Mój bratanek nie tak dawno skończył 2 miesiące.Na brak apetytu nie może narzekać, dobrze sypia, a jak zrobisz z siebie małego błazna to gwarantuję Ci, że nawet się uśmiechnie i pogaworzy po swojemu.
**
A ciotka Labrava wraz z wujkiem Lubym nie mogli się powstrzymać przed małym Mikołajkowym zakupem.
uszka są najlepsze :D
A tu pociecha 'wyciumkana' przez ciotkę ;-)
Tata to rekin biznesu, ale to Mama pilnuję interesu.

Gorące pozdrowienia! ;-) 

wtorek, 18 listopada 2014

wizyty w szpitalu.

Aktualnie kursuję między domem,a szpitalem.Jak to stwierdził pewien Pan leżący na tej samej sali co mój chłopak: "Pani bardzo martwi się o męża, to widać"...
Wspieram jak tylko mogę i staram się nie dopuszczać myśli o najgorszym.
Kilka dni strachu, będzie po wszystkich badaniach, wróci do domu, zdrowy i wypoczęty...
Mam taką nadzieje...
trzymajcie się...
**
dopisek 20.11.
Udało się ;-) nie ma żadnego 'nieprzyjaciela'. Kamień z serca...
Wszystko wskazuję na to,że przyjdzie Mu się 'pomęczyć' ze mną jeszcze kilka dobrych lat ;-)


wtorek, 11 listopada 2014

Liebster Blog Award

Na początku dziękuje Wam dziewczyny za nominację ;-) Z niektórymi pytaniami miałam nie mały problem, ale sami poczytajcie.

Nominacja od Venus.

1.Sprawdzałaś,kiedyś osobiście teorię -" przez żołądek do serca?" Jeśli tak to czy udało Ci się uwieść drugą osobę?
- niestety nie, nie miałam okazji jeszcze.
2. Jakie były by Twoje 3 życzenia do złotej rybki jakbyś ją złapała?
- być bogatym, zdrowym i szczęśliwym. bez wątpienia ;-)
3. Twoja największa słabość to....?
- mój pies i czekolada z orzechami.
4. Jesteś rannym ptaszkiem czy nocnym markiem?
- nocnym markiem. zawsze lubiłam długo spać
5. Skąd bierzesz inspirację na pisanie bloga?
- ze swojego życia
6. Wolisz obcasy czy adidasy?
- zależy od okazji, ale stawiam na adidasy.
7. Kawa czy herbata?
- kawa
8. Makaron czy ryż?
- makaron
9. W ludziach cenie... ?
- szczerość, punktualność, poczucie humoru
10. Twoje ulubione wspomnienie z dzieciństwa?
- nauka jazdy na rowerze bez dwóch pomocniczych kółek w wieku 5 lat.
11. Jaką książkę możesz polecić na jesienny wieczór?
 - wstyd się przyznać, ale nie mam faworyta.

Nominacja od Anelise.

1. Jaką lekturę zapamiętałaś najbardziej i dlaczego? 
- Przedwiośnie, przypadła mi do gustu.
2. Kiedy i jak dowiedziałaś się,że święty Mikołaj nie istnieje?
W swoim łóżku jak mama chowała mi prezent w wieku bodajże 8 lat.
3. W jakich okolicznościach napiłaś się alkoholu po raz pierwszy?
- Na kolonii w jednym pokoju z koleżankami.Do dziś pamiętam to piwo słowacki Złoty Bażant, który wydawał mi się gorzki i mnie odrzucił od picia.
4. Kogo najbardziej nie lubiłaś w szkole i dlaczego?
- chyba wszystkich lubiłam.
5. Czy chodzisz do kościoła?
- tak
6. Co ostatnio najbardziej Cię zdenerwowało?
- może nie co, a kto...mój narzekający brat.
7. Co ostatnio uczyniło Cię szczęśliwą?
- narodziny mojego bratanka.
8. Kiedy ostatnio płakałaś?
- kilka dni temu
9. Jaki gatunek filmowy najbardziej lubisz?
- horror, komedia romantyczna, thriller
10. Kim chciałaś zostać w dzieciństwie?
- nauczycielką lub piosenkarką
11. Czy trudno było odp. na te pytania?
 - na niektóre tak.

Nominacja od K.

1. Żałujesz swojego wyborów studiów (szkoły średniej)?
 -  tylko czasami, gdy nie mogę znaleźć pracy.
2. Czego chciałabyś oszczędzić swoim dzieciom?
- biedy, rozwodu rodziców, zaniedbania.
3. Jesteś za aborcją?
- ogólnie to nie, ale wiadomo są wyjątki.
4. Co sądzisz na temat autanazji?
- za trudne pytanie na dzisiaj.
5. Jesteś osobą wierzącą?
- tak
6. Byłabyś w stanie zdecydować się na zabieg in vitro?
- ciężko powiedzieć
7. Wolisz kochać czy być kochaną?
- jedno i drugie
8. Chciałabyś utrzymywać ze mną kontakt prywatny?
- wszystko przed nami.
9. Dlaczego postanowiłaś prowadzić swojego bloga? Jaka wiąże się z nim historia?
- na początku z ciekawości założyłam bloga w gimnazjum,który był dostępny dla wszystkich, moja koleżanka mnie do tego przekonała.Później zmieniłam Jego wygląd,nazwę,wprowadziłam małe zmiany i w pewnym sensie anonimowość, którą sobie cenię..Piszę, albo inaczej próbuję i dobrze mi z tym, w końcu 7 lat to nie tak mało ;-)
10. Co robisz w wolnym czasie?
- serfuję po necie, oglądam tv.
11. Czujesz się osobą w swoim wieku? Odp. uzasadnij.
- nie bardzo.Często cieszę się z drobiazgów jak dziecko.

Gratuluję wytrwałości tym, którzy przeczytali do samiusieńkiego końca.
ściskam każdego z osoba ;-)

poniedziałek, 3 listopada 2014

prosto do nieba..

Byłam dziś u Ciebie, na cmentarzu.Z Twoją i moją mamą przywiozłam ich elegancko samochodem.Takie się z nich koleżanki zrobiły,już nie wspomnę o telefonach komórkowych, które mają.Pamiętasz jak się śmialiśmy czy doczekamy takiego dnia? a tu proszę,Niespodzianka! Wybacz mi, że przez te ostatnie dni bywałam u Ciebie tylko rano.Chciałam uniknąć ludzi.. wiesz, że najbardziej lubię z Tobą rozmawiać w ciszy i spokoju,wtedy nie muszę ukrywać swoich łez.Nie martw się, samochód też Ci przepaliłam.Ale wracając do dzisiaj.Tyle zniczy, to ja dawno nie widziałam.Wszystkie były Twoje, wyobrażasz to sobie?Serce mnie ścisnęło...pamięta o Tobie tak dużo ludzi.Ale wcale mnie to nie dziwi..Byłeś taki dobry,takich ludzi teraz nam brakuję.Minęło już 3 lata, a ja wciąż Ci się żale,zwierzam,chwalę i nie zapowiada się na to,żebym przestała.
śpij dobrze Aniołku...

PS. listopad marnie się dla mnie zaczął, jestem na liście rezerwowych zakwalifikowanych do szkolenia, także nic z tego nie będzie. Swoją drogą ludzi ponad 200,a tylko 121 dostało szansę, mówi się trudno,zostaje znów ten sam niedosyt i rozgoryczenie. 

niedziela, 2 listopada 2014

jest mi źle.

Kilka ostrych słów wypowiedzianych w złości w moją stronę.Puściła bym to między uszy,ale sytuacja się powtórzyła.To jak piaskiem w oczy, nóż wbity w moje plecy.Nie mogę... Zabolało, bardzo zabolało zwłaszcza,że takie słowa dostałam od osoby, którą kocham bardzo kocham.A teraz? milczę i myślę.Snuję się po własnym domu jak cień.Skłamałabym, gdybym powiedziała,że się nie martwię...
co się ze mną stało?!
PS. proszę... zaskocz mnie pozytywnie choć raz!

Łączna liczba wyświetleń