niedziela, 26 maja 2013

ploteczki...

Byłam ostatnio u mojej kuzynki.Co prawda dawno się nie widziałyśmy, choćby z tego powodu,że wyjechałam na studia i ona miała też małe urwanie głowy.Powspominałyśmy stare dobre czasy, ale przy okazji dowiedziałam się kto z kim"chodzi" kręci i co mówi. Przykre w tym wszystkim jest to,że ludzie, którzy mnie kompletnie nie znają mają najwięcej do powiedzenia na mój temat.Wiecie,że się tego spodziewałam? Ludzie lubią plotkować, mimo, że już dawno znikłam im z oczu.Według nich powinnam być smutna, przygnębiona i broń Boże z nikim się nie wiązać, bo mi nie wolno. A najlepiej powinnam mieć napisane na czole : jestem nieszczęśliwa! To chyba by zadowoliło te wszystkie dewotki,które tak lubią interesować się tym co u mnie się dzieje.Niestety nie robi to na mnie żadnego wrażenia. 

miłej niedzieli :* 

piątek, 24 maja 2013

jeeestem

Jestem,żyję mam się dobrze. Wybaczcie,że mnie tutaj nie było...ale tyle się u mnie ostatnio dzieję,że nie miałam po prostu czasu,aby siąść i tu napisać.Po juwenaliach męczyłam się jak mało kto...ból głowy i te mdłości przypominały bardziej ciąże niż zatrucie.Tak tak moja słaba głowa do alko jak również okazyjne picie % nie dało o sobie zapomnieć.Wiecie,że po spożyciu alkoholu wyprawia się różne dziwne rzeczy, ja natomiast biorę tel, wykręcam numer do osób,które kocham i zwyczajnie milion razy im o tym mówię jak bardzo tęsknie, kocham i w żaden sposób nie dam się poderwać innemu facetowi.
Po za tym jestem w domu, zrobiłam sobie małe wagary od uczelni i myślę nadrobić zaległości u Was. O całej reszcie opowiem Wam później :* 

środa, 15 maja 2013

nieobecna.

Moją nieobecność sponsorują juwenalia.
startujemy! :) 
Studenci rządzą całym miastem w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

środa, 8 maja 2013

buuutyyy.

Szukałam ich kilka miesięcy.Wybredna jestem pod względem butów.Nie tyle muszą wyglądać, co mają być wygodne i w przyzwoitej cenie.Nie są to typowe wiosenne buty, ale świetnie pasują do Labravy z pazurkiem,która od czasu do czasu wciela się w dziewczynę motocyklisty i śmiga na zloty motocyklowe..
Zdziwieni? :-)


poniedziałek, 6 maja 2013

wszystkoo co dobre...

Teoretycznie zakończyłam swój weekend majowy, praktycznie natomiast ciągle jestem myślami gdzie indziej.Mimo,że pogoda rewelacyjna nie była, to rozleniwiłam się niemiłosiernie.Aktualnie nie mogę sobie znaleźć miejsca w tym studenckim apartamencie,do którego przybyłam wczoraj w zatłoczonym pociągu mając miejsce stojące między jednym, a drugim wagonem,między jedną wielgachną walizką starszej kobiety, a drugą podręczną torbą.Koszmar! Chyba jeszcze nigdy tak się nie cieszyłam na widok mojej stacji,na której z ulgą wysiadłam.Do tego wszystkiego dorzucę,że nijak nie mogę się zabrać za naukę.
Ludzką naturą jest sobie ponarzekać, dziękuje, było miło... enjoy miśki! :* 

Łączna liczba wyświetleń