czwartek, 29 maja 2014

uśmiecham się!

Jadę do domu na kilka dni :D (radość, wielka radość) Promotor ustalił kilka poprawek w mojej pracy mgr, jeszcze wstęp, zakończenie muszę dopisać, poprawić co trzeba i mogę śmiało drukować.Nie ukrywam, że spadł mi kamień z serca,bo wiecie jacy promotorzy bywają upierdliwi.Tak czy siak życzę wszystkim miłego weekendu ;-) hej!

poniedziałek, 26 maja 2014

Dzień Mamy

Z racji dzisiejszego święta,dziś napiszę o Mamie.Moja Mama jest taką ciepłą i życzliwą osobą, która potrafi wysłuchać,doradzić, a nawet załagodzić wszystkie konflikty w naszej rodzinie.To właśnie Ona miała mi przekazać tą smutną wiadomość.Płakała, szlochała i to wystarczyło,nie musiała nic mówić.Była przy mnie w najgorszym dla mnie momencie.Martwiła się chyba jak każda Mama o swoje dziecko.Kochamy Ją i to okazujemy.Bardzo dużo Jej zawdzięczam, choćby moje wychowanie.Wychowała mnie z Tatą na dobrego człowieka - tak sądzę, bo nie mi to oceniać.Ale tak nawiązując do całości chciałabym Jej życzyć, dużo,a nawet mnóstwo zdrowia, szczęścia, uśmiechu na twarzy,zadowolenia z nas wszystkich w domu i cierpliwości do naszej trójki.
W piątek przyjadę to wyściskam mooocno i dam buziaka.



piątek, 23 maja 2014

mamy siebie.

Uwielbiam pisać Ci na dzień dobry i z jeszcze większą czułością pisać na dobranoc.Lubię jak pytasz jak czuję, co robię,kiedy wracam do domu.Wpatrywałam się w Ciebie ostatnio jak spałeś, dotknęłam moją dłonią Twojej twarzy, uśmiechnęłam się i pomyślałam:jak dobrze,że Cię mam.Chcę wierzyć, że tak właśnie miało być.To co nas spotkało, nie było przez przypadek.Oboje wycierpieliśmy swoje, żeby w końcu móc cieszyć się prawdziwym szczęściem.To już dwa lata minęło jak idę u Twojego boku.Kto by przypuszczał, prawda? :)

dopisek 24 maj.
dlaczego najbliższe osoby, potrafią krzywdzić słowami tak bardzo?

wtorek, 20 maja 2014

awaria sprzętu

Moją nieobecność sponsorował mój laptop,w którego musiałam zainwestować, żeby znów zaczął działać jak należy. Co u mnie? juwenalia minęły z wielkim hukiem (mimo brzydkiej pogody) i już niebawem znów trzeba będzie zjawić się na uczelni.Praca mgr już prawie napisana, jeszcze tylko wstęp zakończenie i małe poprawki.Mam tylko nadzieję, że promotor nie będzie robił problemów..choć różnie z tym może być.Nie ukrywam, że chciałaby ten cały uczelniany rozdział zamknąć w lipcu na dobre. Zobaczymy... :-) A co u Was? :)

czwartek, 1 maja 2014

dobre myśli.

Na wstępie dziękuje Venus za nominację.Dobre myśli dotyczące opisania trzech dobrych wspomnień.Ja zachęcam każdego, kto ma ochotę się z nami nimi podzielić. Napewno każdy z Was ma ich tyleee,że głowa mała, sama miałam z tym nie mały problem. 

wiosna - 2009 

Byłam wtedy jeszcze przed maturą.Tak naprawdę sama nie wiedziałam czego chcę od życia.Co tu dużo mówić w końcu i mnie ustrzeliła strzała amora.Zakochałam się,choć twierdziłam,że tak nie jest.Moje słowa o Nim wypowiadane nie miały końca i z taką czułością, że każdy głupi by się domyślił.On wtedy był w związku z inną dziewczyną.A ja myślałam o Nim każdego dnia, od dnia,w którym Go poznałam i rozmawiałam.Robiłam wszystko,żeby wyjść z domu z koleżanką, aby tylko Go spotkać, popatrzeć na Niego.Nic wielkiego... ale serce waliło mi jak oszalałe na Jego widok.Pamiętam jak pisałam z Nim smsy w ciągu dnia o wszystkim i o niczym,a potem każdego wieczoru czytałam przed snem i sobie tak wyobrażałam Nas razem.Rumieniłam się na każdy Jego komplement.Miłość zrobiła swoje.Uśmiechacie się? - Ja też :) 

lato - 2011 

Tak bardzo chciałam się przejechać na motocyklu.Akurat mój brat ze znajomymi wybierali się na wakacje 300 km motorami.Pogadał z kim trzeba i miejsce siedzące z tyłu się dla mnie znalazło.Chłopaka poznałam przed wyjazdem.Kompletnie przestraszona usiadłam z tyłu.A przestraszona tylko dlatego,że chłopaki wcześniej pytali się mnie czy byłam u spowiedzi... bo mogę z tej wycieczki nie wrócić w jednym kawałku.Mimo to zaciskałam zęby kiedy trzeba było i robiłam wieeeelki uśmiech,że mi się wszystko podoba.Chcieli mnie zniechęcić bardziej do jazdy na motocyklu, a wyszło zupełnie odwrotnie.Mimo to mamy się z czego teraz pośmiać. 


lato - 2013 

Trzeba to po prostu lubić - jazdę na motocyklu,żeby przejechać całą Polskę, aby spędzić kilka dni w trójmieście, zahaczając o Mrągowo.Wyjazd jak najbardziej udany.

replay prosze ;)

Łączna liczba wyświetleń