niedziela, 18 października 2015

14 października.

źródło: professionalcompany.pl

Dzień Edukacji Narodowej nie jest Świętem Dnia Nauczyciela, jak wiele osób właśnie tak twierdzi. 'Świętowaliśmy' 14 października, wszyscy pracownicy szkoły. Nie obeszło się bez kawki, ciastka, drobnych upominków i życzeń od Naszych Uczniów. Gdy wchodzę do klasy ze sprawą do nauczyciela, nagle wstaję cała klasa i mówi : "dzieeeń dobrrrry" Wtedy moje serce się raduję, uśmiecham się, bo przypomina mi się moje dzieciństwo. Ja też siedziałam najczęściej w pierwszej ławce (takie uroki, najmniejszego w klasie) i też tak witałam każdego dorosłego, który wszedł do klasy w czasie lekcji. Ach! Podczas zakupów, spotykam uczennicę naszej szkoły, która już od samych drzwi krzyczy do mnie: " Dzień dobry". To bardzo miłe. Nie czuję się obojętna.  
Cieszę się z małych rzeczy i to w ogóle się nie zmieniło! 



niedziela, 11 października 2015

Liebster Blog Award

Shadow zmobilizowała mnie to nowego postu. Oto jej efekt: 
1. Czy gdybyś mogła cofnąć się w czasie kilka lat i zmienić jedną swoją decyzję, zrobiłabyś to?
- Nie ukrywam, że dla mnie osobiście to pytanie jest trudne. Zawsze sobie tłumaczyłam, że wszystko co się dzieje, nie dzieję się bez przyczyny. Były chwile smutne, były i radosne, ale tak miało być. Decyzji bym raczej nie zmieniła ewentualnie zastanowiłam się bardziej nad tym czy iść na studia. 
2. Gdybyś mogła zamienić się na jeden dzień życia z dowolnym człowiekiem na ziemi, kto by to był?
- Prawdą mówiąc nie wiem.  
3. Wierzysz w życie po śmierci?
- Tak 
4. Masz "swoją" piosenkę?
- Takiej ulubionej to nie mam. ostatnio słucham tego: 
5. Gdzie czujesz się najswobodniej?
- W swoim domu, w swoim pokoju, przed własnym laptopem.
6. Jak wyobrażałaś sobie swoją przyszłość dziesięć lat temu i jak zmieniło się to wyobrażenie?
- Wyobrażałam sobie, że będę miała kochającego męża z dwójką dzieci. Własny parterowy domek z ogródkiem i psem. Własne małe autko. Na razie nad wszystkim pracuję i wcale to nie jest to takie proste, jak mi się wydawało. 
7. Czy jest coś, czego absolutnie nie możesz sobie odmówić?
- Czekolady z orzechami. 
8. Jakie jest Twoje ulubione miejsce w sieci?
- Nie mam. buszuję wszędzie po kilka dobrych godzin. 
9. Czego chciałabyś się jeszcze nauczyć?
- Gotować i piec ciasta tak jak moja Mama. Stawiać pieczątki z orzełkiem na legitymacjach, bo ostatnio mam z tym problem. 
10. Lubisz swoje życie?
- Lubię. Mam rodzinę, mam rodzeństwo, mam narzeczonego. Jestem zdrowa. Czasami tylko brakuję mi przyjaciół... 
11. Czekasz na zombie apokalipsę?
- Nie bardzo. Lubię jednak swoją stabilizację. Apokalipsę już jedną przeżyłam... 

niedziela, 4 października 2015

Tak przy niedzieli.

Szkoda niedzieli na zmartwienia, więc z laptopem na kolanach, z Erickiem Claptonem w głośnikach, gorącą herbatą w kubku, zakichana z bolącym gardłem, otulona w ciepłym kocu spędzam niedziele.. Taka ta nasza jesień już jest, że przychodzi z takim powiewem chłodu, że ja muszę to później wszystko odchorować. Dziś u mnie za oknem w pakiecie na poprawę humoru, jest piękna pogoda i piękna jesień. 
Zdrówka dla Wszystkich! :-)

Ps. cieszę się, że Was mam! :* 

czwartek, 1 października 2015

...ze smutkiem.

Dziś ze smutkiem wpisałam się na nową październikową listę obecności ze stażu. Jeszcze dwa miesiące i mój staż dobiegnie końca. Matko kochana! jak to szybko zleciało. Pytacie czy tam zostanę? Czy Dyrektor mnie zatrudni? Powiem tak: na trzy miesiące na pół etatu mam zapewnione zatrudnienie, później będzie do widzenia albo pracujemy rodacy na umowie. Nie ukrywam, że chciałabym usłyszeć tą drugą wersję. Wielokrotnie słyszałam od Pracodawcy, że chętnie by mnie zatrudnił na stałe, ktoś taki młody i "łebski" by mi się przydał do papierkowej roboty, komputera itp, ale nie ma pieniędzy na moje wynagrodzenie :( ...chyba, że wyższa władza je ma i da w tym przypadku burmistrz to wtedy mamy o czym rozmawiać. Nie ukrywam, że pisemko w tej sprawie Dyrektor wystosuje do władzy, co mi osobiście daję nadzieję i chęć do działania. Nie każe też zapominać o negatywnej stronie, bo moje poprzedniczki nie miały szczęścia z tym zatrudnieniem. Tak to się na obecną chwilę przedstawia. 
Ja natomiast Pani stażystka pracująca w sekretariacie szkoły, odbiegająca od wyuczonego zawodu dowodem na to, że jak się bardzo czegoś chcę, to można się wiele nauczyć. Też w siebie wątpiłam, ale dałam/daję radę..  
Czas pokaże co mnie czeka. 

ściskam Was!

Łączna liczba wyświetleń