W ramach odstresowania i mikołaja, wybraliśmy się do kina. Nawet mogłam zdecydować na jaki film pojedziemy.
Miałam do wyboru dwa seanse.
nr. 1
nr. 2
Może się zdziwicie, może nie, ale postawiłam na drugi film. Thriller szpiegowski, którego akcja rozgrywa się w okresie Zimnej wojny przełomu lat 50-tych i 60-tych XX wieku.
Jak moje wrażenia?
fajny, dobry, polecam :-)
W kinie na wieczornym seansie, było mnóstwo par. Niektórzy Panowie narzekali, że muszą iść obejrzeć Listy do M 2, bo wybranka dokonała takiego wyboru. A czego się nie robi dla wybranki swojego serca? Nie muszę Wam pisać, jaki mój Luby był zadowolony, kipiało od Niego szczęście. Ja natomiast miałam z tego ubaw.
miłej niedzieli!
Mówisz, że dobry może i my się ze swoim skusimy.
OdpowiedzUsuńw wolny wieczór, pewnie :)
UsuńMost byl krecony we Wrocku :) My bylismy na Makbecie powazna sztuka... Staramy sieraz w tygodniu isc szczegolnie, ze godziny pracy mamy te same ale repertuar jakis kiepski.
OdpowiedzUsuńo widzisz nie wiedziałam ;-) może jeszcze repertuar się poprawi
UsuńW tym tygodniu juz nie :( a szkoda...
UsuńThrillery lubię, pewnie warto oglądnąć, a zastanawiam się właśnie nad Listami do M2.
OdpowiedzUsuńja też je lubię :) ale ten to bardziej był dramat jak dla mnie.
UsuńTo się zastanowię co wybiorę :)
Usuńjako facet wydaje mi się, że wybrałbym się na listy do m, zwłaszcza, że pierwsza część była znośna, chociaż jeżeli chodzi o Polskie filmy to ryzyko rozczarowania zawsze jest większe oraz dlatego, że listy do m 2 może oznaczać odgrzewany kotlet, my w zeszłym tygodniu byliśmy na igrzyskach śmierci
OdpowiedzUsuńMój się cieszył, że idziemy na Listy do M2 :P Nie lubi filmów z napisami :P Też mieliśmy do wyboru ten film, ale nie lubię tego kina :) O czym w ogóle ten film był? :)
OdpowiedzUsuńJa bym postąpiła egoistycznie i bym wybrała pierwszy film :P
OdpowiedzUsuńDla mnie ostatnio w kinie nie ma nic na co zwróciłabym uwagę...
OdpowiedzUsuńA my właśnie planujemy do kina się wybrać :))
OdpowiedzUsuńja tez bym na ten drugi postawiła film:)
OdpowiedzUsuńTo ja planuję się wybrać na Makbeta do kina, jak tylko wyzdrowieję:)
OdpowiedzUsuńTeż bym wybrała drugi film, ale tylko dla tego, że nie podobała mi się pierwsza część Listów do M.
OdpowiedzUsuńPoczekam aż będzie na DVD. Choć jakoś "Listy do M." mnie nie kuszą. Pierwsza część była bardzo poniżej średniej...
OdpowiedzUsuńa ja na listach do M byłam zaraz po tym jak wszedł do kin :) i niezałuję :)http://pasja-i-zycie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńteż bym wybrała dwójkę:)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś wypowiadałam się na temat drugiego filmu. Mnie nie porwał. Bardzo przewidywalna akcja. Karolak i dzieciak nadały jakiś sens temu filmowi. Jeśli obejrzysz, daj znać, jak wrażenia.
OdpowiedzUsuńA ja chętnie bym poszła na pierwszy film ale nie mam z kim bo mąż powiedział, że za żadne skarby go nie zaciągnę na to do kina ;)
OdpowiedzUsuń