czwartek, 1 października 2015

...ze smutkiem.

Dziś ze smutkiem wpisałam się na nową październikową listę obecności ze stażu. Jeszcze dwa miesiące i mój staż dobiegnie końca. Matko kochana! jak to szybko zleciało. Pytacie czy tam zostanę? Czy Dyrektor mnie zatrudni? Powiem tak: na trzy miesiące na pół etatu mam zapewnione zatrudnienie, później będzie do widzenia albo pracujemy rodacy na umowie. Nie ukrywam, że chciałabym usłyszeć tą drugą wersję. Wielokrotnie słyszałam od Pracodawcy, że chętnie by mnie zatrudnił na stałe, ktoś taki młody i "łebski" by mi się przydał do papierkowej roboty, komputera itp, ale nie ma pieniędzy na moje wynagrodzenie :( ...chyba, że wyższa władza je ma i da w tym przypadku burmistrz to wtedy mamy o czym rozmawiać. Nie ukrywam, że pisemko w tej sprawie Dyrektor wystosuje do władzy, co mi osobiście daję nadzieję i chęć do działania. Nie każe też zapominać o negatywnej stronie, bo moje poprzedniczki nie miały szczęścia z tym zatrudnieniem. Tak to się na obecną chwilę przedstawia. 
Ja natomiast Pani stażystka pracująca w sekretariacie szkoły, odbiegająca od wyuczonego zawodu dowodem na to, że jak się bardzo czegoś chcę, to można się wiele nauczyć. Też w siebie wątpiłam, ale dałam/daję radę..  
Czas pokaże co mnie czeka. 

ściskam Was!

30 komentarzy:

  1. Oby się udało, będę trzymać kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno nie zaszkodzą :)

      Usuń
    2. Najgorsze jest właśnie to, że po stażu nie ma pracy, ale mimo wszystko wierzę, że skoro już ten staż się znalazł to i podpiszesz umowę. :)

      Usuń
    3. nawet nie wiesz jakbym chciała, taka niepewność bywa męcząca.

      Usuń
    4. To jest najgorsze, wiem coś o tym. W każdej sytuacji taki stan to jest nieprzyjemne, ale co możemy zrobić? Czasem człowiek jest bezsilny na pewne rzeczy.

      Usuń
  2. u mnie jest to samo - przy wielu okazjach słyszę, że ktoś taki jak ja by się przydał, no i za to dostałam cztery miesiące zamiast trzech, ale i tak nie mam nadziei na więcej, bo ma być redukcja zatrudnienia, a nie przyjmowanie nowych osób :(
    mimo wszystko mam nadzieję, że Tobie się uda. Powodzenia!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest właśnie takie niesprawiedliwe. Dadzą się człowiekowi wykazać, Ty się w to wszystko wdrażasz a potem do widzenia. Szukaj czegoś innego i zaczynaj od nowa. ech.

      Usuń
  3. Jeszcze prawie pół roku pracy przed Tobą, więc uwierz to nie jest odpowiednia pora na zamartwianie się :) Przez te kilka miesięcy wiele się jeszcze może zmienić, m.in znajdą się pieniądze na pracę dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama nie wiem... w cuda nie wierzę, ale mam nadzieję, że może akurat się uda.

      Usuń
    2. Wiara góry przenosi :) Ale przede wszystkim nie ma co się martwić na zapas. Szkoda Twojego zdrowia :)

      Usuń
  4. trzeba myslec pozytwnie ja tez nie raz myslam ze bedzie zle ze cos sie nie uda a tu wszystko ukladalo sie potem lepiej niz myslam takze mysl pozytywnie wszystko sie ulozy tak bys miala dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest najgorsze na stazu. Pracuje sie kilka miesiecy za 800 zl, a godzin tyle co etat. Potem wezma kolejnego stazyste. To łatwy wyzysk. Wiem jak w wielu miejscach robia. Chca tylko stazystow a potem nic nie daja mowiac, ze niestety nie ma funduszy pfff...

    OdpowiedzUsuń
  6. Będzie dobrze, myśl pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ...niech pisze bo wybory za pasem to może coś ugra...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój staż kończy się za 2 tygodnie.
    Wszędzie chyba mówią to samo.. że chętnie by zatrudnili, ale nie mają pieniędzy..

    OdpowiedzUsuń
  9. To ALE zawsze jest najgorsze... Mam nadzieję, że tym razem Ci się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurczę, czas faktycznie szybko leci..i mam nadzieję, że jedna ci się uda tam zostać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Warto wierzyć, że będzie dobrze i czekać :) trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiara potrafi przenieść góry :)

    OdpowiedzUsuń
  13. może zostaniesz tam dłużej jednak:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie martw się na zapas. Co ma się stać, to i tak się stanie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzymam mocno kciuki zatem, aby udało się z pracą!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi stuknął rok w mojej pracy, odliczam dni do końca umowy. Fajnie, że inny ludzie w tym Ty lubicie swoją pracę, to na prawdę ważne.
    Pzdr. Biedronka

    OdpowiedzUsuń
  17. Oby Ci się udało, życzę Ci powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj, mam nadzieję, że jednak Twój los odbiegnie od historii Twoich poprzedniczek i jednak tam zostaniesz. Praca nawet jeśli odbiega od zawodu, to w obecnych czasach daje jakieś poczucie stabilizacji - a to chyba teraz człowiekowi najbardziej potrzebne. Ta świadomość, że lada dzień nie będzie trzeba szukać kolejnej pracy. Także... trzymam kciuki. :*

    OdpowiedzUsuń
  19. To i ja mocno trzymam kciuki Kochana! Tym bardziej, że widać,że Ci zależy :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Trzymam mocno kciuki, żeby się udało zostać Ci tam na stałe :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Trzymam mocno kciuki kochana. Wiem jak trudne jest poszukiwanie swojej drogi. Jak ważna jest stabilizacja... Wszystkiego dobrego. Pamiętaj że cokolwiek się nie wydarzy każde nowe doświadczenie jest dobre.

    OdpowiedzUsuń


Łączna liczba wyświetleń