Zawsze chciałam mieć swoje małe, zgrabne autko. Do tej pory jeździłam każdym samochodem do którego tylko dostałam kluczyki. Nie raz te "pożyczki" dla właściciela samochodu się nie opłacały, bo potrafiłam zabrać auto na kilka dobrych godzin. Decyzja padła: trzeba jej kupić samochód! Oszalałam ze szczęścia, oszalałam! mój każdy dzień zaczynał się od przeglądania ogłoszeń, ofert sprzedaży samochodów, a kończył na tym... samym. Miał być mały, zgrabny, nie za wolny, nie za szybki, mało palący, z klimatyzacją, niskim przebiegiem, nie za stary. Musicie przyznać, że miałam wymagania. ;-) Rodzina załamywała ręce przy każdym nowym ogłoszeniu, bo moje niezdecydowanie było na dłuższą metę męczące i narzekanie też robiło swoje. Musiałam jednak z niektórych wyżej wymienionych rzeczy zrezygnować, żeby jednak go mieć. I w końcu mam!
wygląda mniej więcej tak: zdjęcie zapożyczone z sieci.
Jak się Wam podoba? Toyota yaris z gazem. z kopem. z demonem prędkości. yeeeahhh!
Super! Mi też się bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to ;-) odkurzona, umyta, wypucowana, posprzątana, moja ach!
UsuńKolor i model bardzo mi się podoba :) No ja też muszę się wziąć za sprzątanie auta :p
Usuńa jakie masz?
UsuńSuzuki Jimny, ale nie nowe, po mamie :p
Usuńmoje też nie jest nowe ;-) ale to nie ważne. i nie ma klimatyzacji nad tym będę długo ubolewać najbardziej w upały.
UsuńNo ja też nie mam klimy, ale wolę bez ;)
Usuńa ja właśnie chciałam, bo najgorzej będzie w upale. Ale od klimy można się rozchorować...
UsuńU nas dużo ludzi pamiętam przychodziło do apteki jak były te upały bo się pochorowali od klimatyzacji. Ale nie wiem co jest lepsze.
Usuńo widzisz, to może jednak dobrze, że jej nie mam...
UsuńJa również mam - tylko że bordowe :) Uwielbiam !!
OdpowiedzUsuńzatem przybij piątkę! :)
UsuńJest perfekcyjny <3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci :)
oj kochana, może i Ty takie będziesz miała a nawet lepsze w przyszłości ;-)
UsuńJeśli nawet to na pewno w dalekiej :D Ty się wtedy będziesz już wozić Ferrari :D
Usuńheheh :D tia już to widzę. Dziękuje Bogu, że mam takich fajnych rodziców co się zlitowali nad najmłodszą córcią i za sponsorowali.
UsuńTy też je będziesz miała :)
Ja nie mam takich fajnych rodziców, więc to nie będzie takie proste ;p Może za kilka lat, jak już wyjdę na prostą :)
Usuńjak sama na nie zarobisz będzie większa satysfakcja :)
UsuńDobra marka :) Mój R. zawsze powtarza ze jak toyoty i hondy sama nie zepsujesz to się nie zepsuje :p ja mam Hondę accord, trochę cienka (150 koni) ale tak ja lubię ze nie chciałabym zamienić:)
OdpowiedzUsuńsuper! cieszy mnie to :) moja też słabiutka, ale ja nie potrzebuje wyścigówki :)
UsuńNie znam się niestety na samochodach i jednak dla mnie to wydatek nie do przeskoczenia
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś w przyszłości będzie do przeskoczenia...
Usuń...yariski są fanje i jak to piszesz z kopem. Grunt żeby była klima...
OdpowiedzUsuńwłaśnie tej klimy nie ma... i bardzo nad tym ubolewam.
UsuńNo no super nie pogada fajowa fura :D
OdpowiedzUsuńdziękuje :-) ile ludzi tyle zdań było.
UsuńLuby pyta ile to ma koni :D
Usuńod razu powiem, że to nie wyścigówka... zaledwie 68
Usuńuczyłam się nią jeździć, ale dużo bardziej podobała mi się w środku poprzednia elka, peugeot 206;)
OdpowiedzUsuńja też zdawałam na peugotach ;-)
UsuńJa też marzę o swoim autku - jakimkolwiek :) w Niemczech ludzie troche na "dziko" jeżdżą i jeszcze mam obawy przed siadaniem za kółkiem, ale prędzej czy później zaopatrzę się w jakieś cudeńko. A to Twoje jest super! :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuje, oby się spisało ;-) zatem życzę Ci w przyszłości fajnego i mądrego zakupu auta :)
UsuńŚliczna niunia! Toyoty są super! Mam corollę, jest bezawaryjna!
OdpowiedzUsuńSzerokiej drogi :*
hu hu ;-) super! oby mi służyła dłuuugie lata.
Usuńwzajemnie :*
Uczyłam się jeździć na jarisce, ale niestety mimo iż bardzo chciałabym ją kupić, nie stać mnie ;) Dlatego jeżdżę czymś z nieco niższej półki, ale moja perełka też jest świetna i jak kiedyś mi sie poszczęści, kupię sobie jako drugie auto właśnie jariskę ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;* i szerokości :)
na dobrą sprawę można jeździć każdym ;-) grunt to się przyzwyczaić. :)
UsuńJest przyjemna, choć sama preferuję duże auta :)
OdpowiedzUsuńja w tym mniejszych czuję się pewniej :) choć dużym gabarytem też jeżdżę.
UsuńSzczęściara ;) Bardzo zgrabne autko.
OdpowiedzUsuńdziękuje! ;-)
UsuńRzeczywiście wygląda świetnie, nie za duża, nie za mała, taka w sam raz :) I uwielbiam samochody w tym kolorze, taka czysta biel :)
OdpowiedzUsuńtakie kobiece autko :)
Usuńjak na pierwsze autko całkiem, całkiem i ten modny teraz biały kolor
OdpowiedzUsuńdopiero się dowiedziałam o tym kolorze jak już kupiłam :)
UsuńW przeciwieństwie do mnie nienawidzisz jesieni. Ja w przeciwieństwie do Ciebie prowadzenia samochodu - jeśli ktoś modelowo się do tego nie nadaje jestem to ja :D
OdpowiedzUsuńGratuluję pierwszego samochodu - rzeczywiście zgrabny :)
dziękuje :) jednak coś nas różni... ja to bardzo lubię jeździć samochodem.
UsuńJa próbowałam, lata temu - w pięć sekund do palpitacji ;)
Usuńoj bidulka..
Usuńjakie piękne auto!
OdpowiedzUsuńdziękuje, nie ukrywam mi też się podoba
UsuńŁadne, ale osobiście w życiu nie kupiłabym tego modelu. Toyota, dobry samochód. Nic do tego modelu nie mam, ale obawiałabym się, że kupię po jakiejś szkole jazdy, a tam nieźle ludzie potrafią zedrzeć samochód ;p Mimo wszystko, niech dobrze Ci się jeździ ;) Sama też rozglądam się za samochodem ;) Ale u mnie wybór padł na Hyundai'a Getz albo Ford Fiesta ( ale ten większy, nowszy). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń