czwartek, 11 czerwca 2015

Przyjaciel - ktoś, przed kim można głośno myśleć.

Na początku studiów się poznałyśmy. Los chciał, że byłyśmy w jednej grupie. Ładna dziewczyna o niebieskich oczach i włosach w kolorze blond, za którą faceci mierzyli wzrokiem. Cieszyła się powodzeniem. Imponowała mi tym, że była taka radosna, mądra i wiedziała czego chcę od życia. Po wielu przygodach z koleżankami, w końcu się zaprzyjaźniłyśmy. Ta przyjaźń trwa do dzisiaj, co prawda już bardziej na odległość, ale jest. Teraz mieszka i pracuję w Londynie, wraz ze swoim już narzeczonym. Haa! ja to jednak miałam nosa. Jakiś czas temu pisała mi, że wraz ze znajomymi wybierają się na urlop. Od razu zasugerowałam Jej, że coś czuję, że B. Ci się oświadczy. I taka byłam z siebie zadowolona, bo jednak były romantyczne zaręczyny na plaży w blasku zachodzącego słońca. ach! Cieszę się ich szczęściem i mocno kibicuję, żeby się tak kochali jak do tej pory. 
Kiedyś właśnie w taki słoneczny majowy dzień siedziałyśmy we dwie na studenckim balkonie, rozmawiając o naszych chłopakach, ślubie, życiu... Pamiętam jak dziś, powiedziała mi : Wiesz, mi się wydaje, że Ty szybciej wyjdziesz za mąż jak ja, bo mój B. nic o zaręczynach nie mówi. A tu proszę... jaki los bywa przewrotny. Dlaczego o tym dziś piszę? bo tęsknie za naszymi babskimi pogaduchami, Jej uśmiechem i radami, które czasami były zwariowane jak Ona w pozytywnym znaczeniu. Piszemy ze sobą nie raz codziennie, ale to nie to samo co rozmowa na balkonie przy winku. 

Źródło: www.wpina.pl

27 komentarzy:

  1. Przyjaźń jest bardzo ważna. Bo tak naprawdę ta prawdziwa się nie kończy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze, że Wasza przyjaźń trwa..

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie mieć taką bratnią duszę

    OdpowiedzUsuń
  4. mam taką personę też od czasów studiów:)

    OdpowiedzUsuń
  5. dokładnie, pisanie to nie to samo... ale zawsze to jakaś namiastka i nie pozwala umrzeć tej relacji. dobrze mieć takiego kogoś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozumiem Twoją tęsknotę, jeśli ma się taką przyjaciółkę. Ale myślę, że przetrwacie to wspólnie, a może tuż tuż pojawi się jakaś możliwość na spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najważniejsze, że nadal utrzymujecie kontakt. Ja niestety z wieloma osobami ważnymi dla mnie niegdyś, nie rozmawiałam od lat.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyjaźnie, niestety, często się rozluźniają po wejściu w dorosłe życie ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyjaźń to skarb . Mało jest ludzi, przy których możemy się otworzyć. Niezłego masz nosa :P a tymi zaręczynami

    OdpowiedzUsuń
  10. Aż zatęskniłam mocniej za moją przyjaciółką :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze jest lepiej, piękniej, gdy mamy daną osobę bliską. Jest nawet w pewien sposób łatwiej ale...ważne, że próbujecie to przetrwać, że podtrzymujecie tą relację i ona nadal trwa w takim kształcie. Dajecie radę, po prostu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż mi się przypomniało jak to w szkole średniej miałam jako pierwsza chłopaka z "naszej trójki", a teraz jako jedyna nie jestem po ślubie. xD
    Rozmowa, to nie to samo co pisanie wiadomości, ale czasem dobre i to. Jednak wiem za czym tęsknisz, ja sama widuję się z moją przyjaciółką tylko kilka razy w roku i nigdy nie możemy się nagadać. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oh, zazdroszczę Ci prawdziwej przyjaciółki, nawet jeśli jest ona daleko. Tęsknisz, ale masz świadomość, że jednak istnieje i że ona czasami o Tobie myśli.

    OdpowiedzUsuń
  14. przyjaźń. nie wiem czemu u mnie trwaja tylko te z mężczyznami...

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiadomo, że lepsze jest spotkanie na żywo niż tylko wymiana wiadomości, ale jeśli nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma (;

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiadomo, nie ma to jak rozmowy w cztery oczy, ale dobrze, że mimo wszystko nadal utrzymujecie kontakt :)

    OdpowiedzUsuń
  17. brakuje mi takiej babskiej przyjaźni ..

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie, że pomimo odległości jaka was dzieli nadal przyjaźnicie się

    OdpowiedzUsuń
  19. Przyjaźń to siła, której nic nie jest w stanie zniszczyć. Wiem po sobie, bo moja jedyna przyjaciółka mieszka 200 km ode mnie, a jednak z roku na rok jest mi coraz bardziej bliska :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Moja przyjaciółka od wielu lat "siedzi" w Szkocji. Znalazła tam miłość, urodziła syna, ma ogród, dobrą pracę i wielu znajomych. Codziennie rozmawiamy, wirtualnie, czasem przez telefon. Brakuje mi jej. Cholernie.
    Przez to chciałam powiedzieć, że doskonale Cię rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciężko z przyjaźnią na odległość...
    ja jestem ok 6 mc poza granicami Polski, wiec coś na ten temat wiem....
    Bo do przyjaźni trzeba dwojga....dlatego tak cudnie czyta mnie sie Twoje słowa traktujące o tym, jak bardzo jej kibicujesz i jak bardzo wierzysz w te przyjaźń. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Może to zabrzmi dziwnie, ale mnie się wydaje, że relacje na odległość są silniejsze. Chociażby dlatego, że obie strony mają swoje życie: pracę, związki, znajomych - a jednak do siebie wracają. I nie ma tych wyrzutów pod tytułem "nie masz dla mnie czasu", które u kobiet często się zdarzają...

    OdpowiedzUsuń
  23. Skąd ja to znam. Ja z moją przyjaciółką rozmawiam czasem raz na 2 miesiące, bo w codziennej pogoni nie ma czasu, ale jak już dorwiemy się do telefonów, to nie można skończyć.

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękna historia, która wlewa w moje serce nadzieję, że może i ja się kiedyś doczekam jakichś oświadczyn ;p

    OdpowiedzUsuń
  25. Przyjaźń na odległość bywa ciężka, ale jeśli się naprawdę czegoś pragnie, to przecież można :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dbajcie obie o to, bo po latach nieźle się uśmiejecie. ;)

    Jak się czujesz? Pamiętasz mnie jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja się cieszę, bo mam przyjaciółkę, w klatce obok. Wiem o czym mówisz, nic nie zastąpi pogaduszek w realu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń


Łączna liczba wyświetleń