Jeszcze nie tak dawno dysponowałam dużą ilością wolnego czasu, dzisiaj? praca, obowiązki, przyjemności zabierają mi czas. Zachciało nam się z Lubym powrotu do dzieciństwa. Kupiliśmy sobie rolki i robimy wszystko, żeby tą jazdę sobie przypomnieć. Lubemu idzie znacznie lepiej jak mi, bo ja jeszcze nie opanowałam sztuki hamowania. Moja ostatnia przejażdżka skończyła się w pobliskim rowie. Dziękujcie Bogu, że tego nie widzieliście. Na moje szczęście, nikt tego nie widział. Wygramoliłam się, śmiejąc się sama z siebie, nie zniechęcając się co najlepsze. Jeszcze będę rolkowym mistrzem, czuję to. :-D (ironia)
Pogoda ostatnio daję nam popalić. A takie są skutki, jazdy na motocyklu w krótkich spodenkach.
I uprzedzam pytania, nie bolało później i gdybym miała się ubrać tak samo, zrobiłabym to.
Jak widzicie, humor mi dopisuje!
ściskam Was.
Słońce ostatnio bardzo piecze :) Też się opaliłam i nie spaliłam, chociaż nie używałam kremu z filtrem, ale znam kilka osób, które niestety nie miały tyle szczęścia :/
OdpowiedzUsuńZazdroszczę rolek ;p Też planowałam sobie kupić jakiś czas temu, ale jakoś tak wyszło że nie kupiłam i może to i dobrze, bo nie miałabym z kim jeździć. Kupiłam rower i nim zawsze można jeździć samemu :)
tak na słońce trzeba uważać, ja nawet nie wiedziałam, że mnie tak opali, najgorzej jest mi opalić nogi.
UsuńChętnie bym Ci pożyczyła, ja bym też ich nie kupiła, a raczej Luby by mi ich nie kupił, gdybym nie wzdychała na Jego jazdę ;-) a rower też fajny na spędzanie wolnego czasu. też lubię na nim jeździć.
A tu proszę ;p To już wyobrażam sobie jak się opaliłaś na ramionach xD
UsuńTo Ty masz wybór chociaż. Ciekawa jestem ile czasu mi by zajęło zanim bym się znów nauczyła jeździć ;p Pamiętam, jak kiedyś wylądowałam w rzepach w rowie, bo jechał samochód i chciałam wyhamować :D
ramiona nie są tak opalone a raczej ta część co na zdjęciu. Reszta nie jest już tak opalona od kolan w dół... :)
Usuńja ciągle się uczę, hamowanie jak i skręcanie to kosmos dla mnie :D
Trochę zazdroszczę :) Ja niestety nie mogę się opalić. Ciesz się, że masz zajęty czas!
OdpowiedzUsuńczemu nie możesz? mi nogi zawsze sprawiały największa trudność, to często inwestuje w skuteczne samoopalacze ;-) niektóre są skuteczne.
UsuńJa jakoś nie przepadam za opalaniem się. ;p
UsuńJak czerwone zejdzie bedzie ladna opalenizna ah jak ja bym tak chciala ja za to mam takie plecy :D
OdpowiedzUsuńno widzisz ;-) ale spokojnie od kolan w dół takich opalonych nóg nie mam, i jestem zmuszona chodzić na razie w spodniach bo głupio to wygląda. ale samoopalacz zdziała cuda :D
UsuńOMG, jakbym sobie teraz tak opaliła nogi, przed samą imprezą, to chyba bym się wściekła :D Ej, mogłaś w samym bikini jechać! :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam rolki, tylko nie mam z kim jeździć. :/
ale tak dziwnie mnie zjarało, bo od kolan w dół nic za bardzo nie widać :D mogłam, ale obawiałam się, że część panów, którzy nam towarzyszyli mogliby tego nie przeżyć :D hehe nie wyglądam tak atrakcyjnie w bikini jak w spodenkach lol.
UsuńHahahaha, dobre z tym rowem! Ale całe szczęście, że nikt nie widział. Jak ja się gdzieś wypieprzę to pierwsze, co robię to patrzę ile osób miało okazję to obserwować :D
OdpowiedzUsuńNo, coś czuję, że jak wpadnę na pierwsze opalanie się to też tak będę wyglądać, jak Twoje nogi :D
ja też tak zrobiłam właśnie, dlatego miałam taki ubaw i radość jednocześnie, że nikt tego nie widział :D
Usuńpierwsze opalanie a raczej jego skutki bywają bolesne.
Tym lepiej :)
UsuńSOON XD
...dobrze, że rów był i to bez pokrzyw bo dopiero byś użyła he he he. Niestety jazdy na rolkach, wrotkach, nie dane mi było opanować bo racica taka u mnie, że jak w dzieciństwie chciałem owe wrotki kupić to tylko sprzedawczynie oczy robiły... :))
OdpowiedzUsuńuuu to dopiero musiało być zdziwko w tych Pań :D tak dziękować, że nie było tych pokrzyw.
Usuńjak ładnie się usmazyłaś:D
OdpowiedzUsuńjak kurczaczek :D
Usuńz grilla;p
Usuńjakbym swoje plecy widziała :P
OdpowiedzUsuńbolały? :)
UsuńO nieee...rolki to dla mnie diabelskie narzędzie nie do opanowania;)
OdpowiedzUsuńja już jadę to już jakiś postęp :D ale nie zachęcam, bo trzeba mieć cierpliwość.
UsuńNie działa odpowiedz :/
OdpowiedzUsuńNa pewno w końcu się nauczysz, czy tam przypomnisz :P
ja podobnie usmażyłem sobie ramiona do łokciów i kark, okropieństwo, na szczęście mam wyrozumiałą kobietę i samoopalacz, który jej podkradnę
OdpowiedzUsuńa ja się specjalnie w niedzielę na słońcu wyłożyłam (pod niby pretekstem uczenia się, ale wiadomo o co chodziło) i nic mi nie chyciło, no, może przez chwilkę miałam wrazenie, że nogi różowe ale pff pogoda nie działa na mą korzyść ;p
OdpowiedzUsuńO widzę, że nie tylko ja jestem taka łaciata ;D Nie wiem, ale ja mam wrażenie że na przestrzeni ostatnich lat, szybciej się opalam i to zdecydowanie. Ja się na rolki zbieram, zbieram i co mi słabo idzie, tez będę mistrzem !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Biedronka
Ooo jak ja nie lubię się opalać od spodenek ! :)
OdpowiedzUsuńJa się w niedzielę nieco spiekłam :p
OdpowiedzUsuń