wtorek, 9 czerwca 2015

mistrzuniu.

Jeszcze nie tak dawno dysponowałam dużą ilością wolnego czasu, dzisiaj? praca, obowiązki, przyjemności zabierają mi czas. Zachciało nam się z Lubym powrotu do dzieciństwa. Kupiliśmy sobie rolki i robimy wszystko, żeby tą jazdę sobie przypomnieć. Lubemu idzie znacznie lepiej jak mi, bo ja jeszcze nie opanowałam sztuki hamowania. Moja ostatnia przejażdżka skończyła się w pobliskim rowie. Dziękujcie Bogu, że tego nie widzieliście. Na moje szczęście, nikt tego nie widział. Wygramoliłam się, śmiejąc się sama z siebie, nie zniechęcając się co najlepsze. Jeszcze będę rolkowym mistrzem, czuję to. :-D (ironia)

Pogoda ostatnio daję nam popalić. A takie są skutki, jazdy na motocyklu w krótkich spodenkach.
I uprzedzam pytania, nie bolało później i gdybym miała się ubrać tak samo, zrobiłabym to.
Jak widzicie, humor mi dopisuje! 
ściskam Was.

29 komentarzy:

  1. Słońce ostatnio bardzo piecze :) Też się opaliłam i nie spaliłam, chociaż nie używałam kremu z filtrem, ale znam kilka osób, które niestety nie miały tyle szczęścia :/
    Zazdroszczę rolek ;p Też planowałam sobie kupić jakiś czas temu, ale jakoś tak wyszło że nie kupiłam i może to i dobrze, bo nie miałabym z kim jeździć. Kupiłam rower i nim zawsze można jeździć samemu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak na słońce trzeba uważać, ja nawet nie wiedziałam, że mnie tak opali, najgorzej jest mi opalić nogi.
      Chętnie bym Ci pożyczyła, ja bym też ich nie kupiła, a raczej Luby by mi ich nie kupił, gdybym nie wzdychała na Jego jazdę ;-) a rower też fajny na spędzanie wolnego czasu. też lubię na nim jeździć.

      Usuń
    2. A tu proszę ;p To już wyobrażam sobie jak się opaliłaś na ramionach xD
      To Ty masz wybór chociaż. Ciekawa jestem ile czasu mi by zajęło zanim bym się znów nauczyła jeździć ;p Pamiętam, jak kiedyś wylądowałam w rzepach w rowie, bo jechał samochód i chciałam wyhamować :D

      Usuń
    3. ramiona nie są tak opalone a raczej ta część co na zdjęciu. Reszta nie jest już tak opalona od kolan w dół... :)
      ja ciągle się uczę, hamowanie jak i skręcanie to kosmos dla mnie :D

      Usuń
  2. Trochę zazdroszczę :) Ja niestety nie mogę się opalić. Ciesz się, że masz zajęty czas!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czemu nie możesz? mi nogi zawsze sprawiały największa trudność, to często inwestuje w skuteczne samoopalacze ;-) niektóre są skuteczne.

      Usuń
    2. Ja jakoś nie przepadam za opalaniem się. ;p

      Usuń
  3. Jak czerwone zejdzie bedzie ladna opalenizna ah jak ja bym tak chciala ja za to mam takie plecy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz ;-) ale spokojnie od kolan w dół takich opalonych nóg nie mam, i jestem zmuszona chodzić na razie w spodniach bo głupio to wygląda. ale samoopalacz zdziała cuda :D

      Usuń
  4. OMG, jakbym sobie teraz tak opaliła nogi, przed samą imprezą, to chyba bym się wściekła :D Ej, mogłaś w samym bikini jechać! :D
    Ja uwielbiam rolki, tylko nie mam z kim jeździć. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale tak dziwnie mnie zjarało, bo od kolan w dół nic za bardzo nie widać :D mogłam, ale obawiałam się, że część panów, którzy nam towarzyszyli mogliby tego nie przeżyć :D hehe nie wyglądam tak atrakcyjnie w bikini jak w spodenkach lol.

      Usuń
  5. Hahahaha, dobre z tym rowem! Ale całe szczęście, że nikt nie widział. Jak ja się gdzieś wypieprzę to pierwsze, co robię to patrzę ile osób miało okazję to obserwować :D
    No, coś czuję, że jak wpadnę na pierwsze opalanie się to też tak będę wyglądać, jak Twoje nogi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też tak zrobiłam właśnie, dlatego miałam taki ubaw i radość jednocześnie, że nikt tego nie widział :D
      pierwsze opalanie a raczej jego skutki bywają bolesne.

      Usuń
  6. ...dobrze, że rów był i to bez pokrzyw bo dopiero byś użyła he he he. Niestety jazdy na rolkach, wrotkach, nie dane mi było opanować bo racica taka u mnie, że jak w dzieciństwie chciałem owe wrotki kupić to tylko sprzedawczynie oczy robiły... :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uuu to dopiero musiało być zdziwko w tych Pań :D tak dziękować, że nie było tych pokrzyw.

      Usuń
  7. jakbym swoje plecy widziała :P

    OdpowiedzUsuń
  8. O nieee...rolki to dla mnie diabelskie narzędzie nie do opanowania;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już jadę to już jakiś postęp :D ale nie zachęcam, bo trzeba mieć cierpliwość.

      Usuń
  9. Nie działa odpowiedz :/
    Na pewno w końcu się nauczysz, czy tam przypomnisz :P

    OdpowiedzUsuń
  10. ja podobnie usmażyłem sobie ramiona do łokciów i kark, okropieństwo, na szczęście mam wyrozumiałą kobietę i samoopalacz, który jej podkradnę

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja się specjalnie w niedzielę na słońcu wyłożyłam (pod niby pretekstem uczenia się, ale wiadomo o co chodziło) i nic mi nie chyciło, no, może przez chwilkę miałam wrazenie, że nogi różowe ale pff pogoda nie działa na mą korzyść ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. O widzę, że nie tylko ja jestem taka łaciata ;D Nie wiem, ale ja mam wrażenie że na przestrzeni ostatnich lat, szybciej się opalam i to zdecydowanie. Ja się na rolki zbieram, zbieram i co mi słabo idzie, tez będę mistrzem !
    Pozdrawiam, Biedronka

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo jak ja nie lubię się opalać od spodenek ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja się w niedzielę nieco spiekłam :p

    OdpowiedzUsuń


Łączna liczba wyświetleń