zły dzień, wieczór, noc.
sobota, 28 lutego 2015
poświęć mi trochę czasu, albo pozwól uczuciom wygasnąć.
Po kiepsko przespanej nocy doszłam do wniosku, że mam dość wypominania, lekceważenia mojej osoby. Chciałabym nic czuć, nie przejmować się i po prostu mieć wszystko w dupie. Chcę, żeby ktoś mi powiedział, że jestem dla kogoś ważna, nie muszę być najważniejsza, ale ważna, bez względu na to co powiem, czego nie zrobię, że tak po ludzku mnie przytuli, powie, że kocha, lubi.
Może nie powinnam tego pisać, ale w takich chwilach najbardziej tęsknie za tym co miałam...
to, że się śmieję, nie oznacza, że mnie to nie boli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łączna liczba wyświetleń
Archiwum bloga
-
►
2019
(4)
- października (1)
- sierpnia (1)
- lipca (2)
-
►
2016
(24)
- grudnia (1)
- listopada (2)
- września (1)
- sierpnia (3)
- lipca (2)
- czerwca (1)
- maja (2)
- kwietnia (2)
- marca (6)
- lutego (2)
- stycznia (2)
-
▼
2015
(62)
- grudnia (9)
- listopada (6)
- października (4)
- września (2)
- sierpnia (2)
- lipca (5)
- czerwca (3)
- maja (3)
- kwietnia (8)
- marca (9)
- lutego (7)
- stycznia (4)
-
►
2014
(62)
- grudnia (5)
- listopada (8)
- października (8)
- września (4)
- sierpnia (3)
- lipca (3)
- czerwca (5)
- maja (5)
- kwietnia (3)
- marca (8)
- lutego (7)
- stycznia (3)
Wiesz, chyba każdy ma takie momenty, że chciałby wrócić do tego co było, ale są sytuacje kiedy się nie da. Po za tym po pewnym czasie każdy ból ustępuje, ale po prostu to kwestia czasu i zmiany toku myślenia.
OdpowiedzUsuńz tym ostatnim to chyba u mnie będzie najtrudniej.
UsuńWiem, sama miałam długo z tym problem. Ale każdego dnia starałam się coś zmienić i podziałało :)
Usuńuwierz, że ja też próbuje. dużo potrafię zmilczeć, ominąć słowami, a nawet powiedzieć, ale czasami po prostu muszę się wygadać, dziś padło tutaj.
Usuńpodpisuję się pod słowami Shadow..
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCoz... W zwiazku chyba nie powinno sie tak czuc. To raczej oznacza, ze cos jest nie tak. Powiedzialabym, ze potrzebna rozmowa ale pewnie rozmawialas o tym. A jesli z kims mialo sie raj... I potem nie da sie z inna osoba go stworzyc to jest ciezko. Szczegolnie porownywanie i poczucie braku. Nigdy nie czulam czegos takiego... Ciezko mi wyobrazic sobie taka sytuacje w zwiazku.
OdpowiedzUsuńbardzo trudna jest ta sytuacja. Ale kocham wcale nie mniej jak przedtem. Mam nadzieję, że po dzisiejszej rozmowie będzie lepiej.
UsuńCiężko mi jest się postawić w takiej sytuacji, bo nie wiem co by było jakbym straciła miłość w taki sposób. I choć pewnie kochasz nie mniej to jednak inaczej, bo to jednak inna osoba i będzie inaczej, prawda? I nie wiem czy na tym wyjeżdzie do Zakopca byłaś z nim, ale takie wyjazdy wspólne są super, więc pomyśl jak było wtedy, może po prostu masz gorszy dzień? Bo wspominać nie ma co...
UsuńJest inaczej. W zakopanym byłam bez Niego. Jeśli On nie będzie się tak starał jak ja to ten związek nie będzie miał przyszłości... niestety.
Usuńwłaśnie dzwoniłam do Niego, powiedziałam wszystko.On powiedział swoje i zobaczymy.
a gorszy dzień to fakt mam i musiałam gdzieś o tym powiedzieć.
UsuńSzczerze sama też bym chciała pojechać, ale muszę mieć opiekę nad sobą :P Więc bez Niego (albo jakiegoś dobrego przewodnika) nie wyobrażam sobie :)
UsuńI to prawda, jeśli obie strony się nie starają to nic nie będzie.
Może faktycznie szczera rozmowa coś pomoże, może spróbuj? Jeśli naprawdę mu na Tobie zależy to może coś w sobie zmieni
OdpowiedzUsuńrozmawialiśmy.
UsuńChyba każdy przeszedł w swoim życiu przez taki moment, że marzyło mu się nie posiadanie uczuć. Jednak to jest moim zdaniem niemożliwe, a Ci, którzy krzyczą najgłośniej, że mają wszystko gdzieś - cierpią najbardziej. :/
OdpowiedzUsuńPamiętaj, po burzy zawsze wychodzi słońce - więc i Ty poczujesz się doceniona i szczęśliwa.
Póki co ja mogę napisać, że Cię lubię i doceniam, że tutaj jesteś - na prawdę :)
obyś miała rację... dziękuje Ci za miłe słowa.
UsuńCholera...ty pisałaś u mnie, że cieszysz się z powodu tego, co czytasz...a mi teraz jest przykro...
OdpowiedzUsuńNic nie czuć jest chyba najgorszą rzeczą, jaka może dotknąć człowieka...ale czuć się w ten sposób- równie okropne. Od siebie powiem, że w każdym związku zdarzają się takie momenty. Też i u nas, wiesz? Że mam wrażenie że on się nie stara, że mi źle...ale to momenty, w których przychodzi refleksja bardzo szybka, że to moje rojenia tak naprawdę. Ale jeśli człowiek tak się czuje przez dłuższy czas...to może nie warto nieraz tego ciągnąć? Z tym, że tak naprawdę tylko ty wiesz, co czujesz, co powinnaś robić. Wiesz to gdzieś w środku siebie. W to ani trochę nie wątpię. Trzymaj się tam :*
to nie zdarza się zbyt często, ale nie potrafię sobie sama ze sobą poradzić, wybacz nie chciałam sprawiać Ci przykrości...
UsuńA mówiłaś komuś o tym, co czujesz?
OdpowiedzUsuńz tysiąc razy.
UsuńKryzysy są w każdym związku, grunt to walczyć - ale obydwoje a nie jedno.
OdpowiedzUsuńWiesz, bywają takie momenty, kiedy chcielibyśmy stać się obojętni. Tylko czy jesteś tego pewna? Że chciałabyś?
OdpowiedzUsuńChyba każdy chce czasem zniknąć...
OdpowiedzUsuńkochana to pewnie tylko przejściowe taki stan, będzie dobrze:*
OdpowiedzUsuń