trzymajcie się ciepło ;-)
piątek, 9 stycznia 2015
nadzieja umiera ostatnia.
Pani w urzędzie pracy udzieliła mi odpowiedzi na każde moje pytanie.Znalazłam sobie potencjalnego pracodawcę, który chętnie mnie zatrudni na jakiś okres, żebym tylko dostała ten staż. Pod koniec stycznia pędzę do pracodawcy z wnioskiem, a później zanoszę do urzędu i czekam,czekam na same dobre wiadomości.Czy mam nadzieję? Pewnie! oby tym razem się udało, bo chciałabym w końcu sama zapracować na mój nowiutki wymarzony telefon - na dobry początek ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łączna liczba wyświetleń
Archiwum bloga
-
►
2019
(4)
- października (1)
- sierpnia (1)
- lipca (2)
-
►
2016
(24)
- grudnia (1)
- listopada (2)
- września (1)
- sierpnia (3)
- lipca (2)
- czerwca (1)
- maja (2)
- kwietnia (2)
- marca (6)
- lutego (2)
- stycznia (2)
-
▼
2015
(62)
- grudnia (9)
- listopada (6)
- października (4)
- września (2)
- sierpnia (2)
- lipca (5)
- czerwca (3)
- maja (3)
- kwietnia (8)
- marca (9)
- lutego (7)
- stycznia (4)
-
►
2014
(62)
- grudnia (5)
- listopada (8)
- października (8)
- września (4)
- sierpnia (3)
- lipca (3)
- czerwca (5)
- maja (5)
- kwietnia (3)
- marca (8)
- lutego (7)
- stycznia (3)
Czyli to jednak nie ściema że sama mam sobie staż załatwić...
OdpowiedzUsuńja to już pół roku szukam...
UsuńPowodzenia! :*
OdpowiedzUsuńnie dziękuje :*
Usuń...to trzymam kciuki i sam już zaraz wprowadzam myśl w życie - lecę po kilo podwawelskiej... :))
OdpowiedzUsuńprzydadzą się napewno ;)
UsuńT.a.E - nie, to nie sciema. Jak samemu nie zaczniesz dzialac, to nikt Ci nie bedzie chcial pomoc. Niestety polskie realia ;/
OdpowiedzUsuńLabrava - powodzenia :)
Działam wysyłam CV jeżdżę pytam. A w PUPie dowiedziałam się że nie mam szans na staż jeśli pracodawca nie wyrazi chęci po stażu na stałe mnie zatrudnić
UsuńNa stałe? chyba tylko na 3 miesiące ;] przynajmniej u nas tak jest..
Usuńu nas też tak jest, ale generalnie 2 tyg. nawet robi dużą robotę, bo pup przymyka na to oko.
UsuńMam znajomą, ktora jest po pedagogice specjalne, fizzjoterapii bodajze, podyplomowki wszelkiej masci zwiazane z praca z osobami niepelnosprawnymi plus kursy i zwiazane z rehabilitacja i opieka nad takimi osobami. ba ciagle sie doksztalca. Na ktorejs rozmowie o prace, uslyszala ze ma za duzo papierow i za duzo CV (czytaj jest za duza konkurencja). I wyjechala za granice, tam przyjeli ja z otwarymi ramionami. Nasz kraj kuzwa taki piekny.
UsuńPrzepraszam za błędy mam klopot z klawiatura :)
Usuńnormalnie to mi się w głowie nie mieści... potem się dziwią, że młodzi wyjeżdżają za granice...
UsuńPrawda, ja sama od jakiegos czasu szukam pracy to wiem jak to wyglada. Jak juz chca kogokolwiek to sie pracodawcy wycwanili w wymaganiach chca STUDENTA. Dlaczego? Bo nie musza odprowadzac za nich skladek ubezpieczeniowych. Im mniej obowiazkow ma pracodawca tym bardziej manipuluje takimi ludzmi. I czesto robi tez w wala potencjalnego pracownika. Porazka.
Usuńtak jest właśnie... ;/ i co My młodzi mamy w tej całej sytuacji zrobić? strzelić sobie w głowę czy jak...
UsuńCieszę się, że znalazłaś wreszcie pracodawcę :D Oby współpraca układa się po Twojej myśli :)
OdpowiedzUsuńto już drugi taki pewniejszy krok, poprzedni się nie udał...
UsuńWażne, że się nie poddałaś :)
Usuńbyło ciężko... załamałam się momentami.
UsuńNo bo ciężko się obecnie nie załamać. Ja za rok będę przeżywać to samo. Nawet nie za rok....
Usuńmam nadzieję, że Ciebie zaskoczą pozytywnie :)
UsuńWątpię :P
Usuńmoże Tobie los będzie bardziej przychylny jak mi :)
UsuńZobaczymy, ale obie wiemy jak jest ;p Narazie staram się o tym nie myśleć bo nie chcę sie martwić na zapas, ale nie ukrywam, że od czasu do czasu nachodzą mnie myśli co to będzie...
UsuńTrzymam więc za ciebie kciukasy, oby się udało!
OdpowiedzUsuńliczę na to ;)
Usuńi daj znać od razu, jak coś będzie wiadome:)
Usuńmam nadzieję,że będę mogła się pochwalić... :)
UsuńNo oby:)
UsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńnie dziękuje :)
UsuńDaj znać, jak.będzie wiadomo :)
Usuńnapiszę :)
UsuńI jak, wiadomo coś? :)
UsuńMoje wizyty w urzędzie były bardzo rozczarowujące :D
OdpowiedzUsuńmoje też do tej pory są... generalnie trzeba mieć nerwy na wodzy.
UsuńBędzie dobrze, zobaczysz :)
OdpowiedzUsuńoby, bo powiem Ci, że znów się rozczaruję jak mi nie wyjdzie...
UsuńOj tam trzeba myśleć pozytywnie, a tak to się przyciąga negatywne rzeczy.
Usuństaram się myśleć :) teraz już tak
UsuńTo dobrze. :)
Usuńna razie czekam na końcówkę stycznia ;) i w tym tyg. idę do pracodawcy uzupełnić wniosek.
UsuńI super, działaj a będą efekty :)
Usuńoby uzupełniła bez fochów.
Usuńtrzymamy kciuki:)
OdpowiedzUsuńmocno mocno :)
Usuńdostaniesz na pewno posadę ową:D
Usuńdopiero się ucieszę jak już będzie pewne... ;)
Usuńjeszcze troszkę troszkę iiiii ? ;)
Usuńi może będę pracować :)
Usuńkiedy decyzja będzie pewna?:D
Usuńnie wiem... może w lutym.
UsuńTo i ja się dołączam do trzymania kciuków! Ja ostatnio z urzędu wyszłam trzaskając drzwiami xD
OdpowiedzUsuńprzydadzą się napewno :) ja miałam wyjątkowy spokój
UsuńPowodzenia ;D a cóż to za praca? ;)
OdpowiedzUsuńpedagog szkolny :)
UsuńNie wiem jak u Was, ale u nas jak już pracodawca się zgodzi, to jest równoznaczne z przyjęciem na staż :D Także chyba mogę Ci już gratulować :D
OdpowiedzUsuńa u nas nie ;) pod koniec tamtego roku złożyłam wszystkie dokumenty od placówki, dyrektorka wyraziła chęć przyjęcia mnie na staż, nawet minimalne zatrudnienie a pup zrobił psikusa i się nie dostałam.Szukałam dalej...
UsuńTo u nas dzieje się tak tylko wtedy, gdy ktoś złoży za późno wniosek (liczba ograniczona) albo gdy pracodawca wcześniej nie wywiązał się z obowiązku np. zatrudnienia po stażu.
Usuńu nas nawet w pup trzeba mieć znajomości, żeby Cię na staż skierowali ;/ wszystko na to wskazuje.
UsuńU nas też "dobre oferty" nie widzą światła dziennego :/
Usuńzobaczysz wszystko sie dobrze pouklada ;)
OdpowiedzUsuńmam ogromną nadzieję
Usuń:) mowia nadzieja umiera ostnia a nadzieje zawsze warto miec ;)
UsuńPowodzenia ;)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem po co ten urząd pracy skoro człowiek sam musi załatwiać sobie pracę :/
nawet mi nie mów... siedzą i kawkę piją ;/
UsuńI jak sprawy? Coś poszło do przodu?
UsuńTrzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńnie dziękuje :)
UsuńGrunt to pozytywnie myśleć :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki
nie dziękuje :) z tym myśleniem u mnie to też ostatnio jest różnie...
UsuńPowodzenia i myśl tylko i wyłącznie pozytywnie ;)
OdpowiedzUsuńpróbuje tylko tak myśleć ;)
UsuńI dobrze :)
Usuńale chciałabym już pójść na ten staż...
UsuńZatem trzymam kciuki, aby się udało! :)
Usuńwidzę że u Ciebie podobnie jak u mnie, też sama staż znalazłam i liczę że od lutego się uda. Wszystko samemu trzeba, dobrze że urząd choć ubezpieczenie daje, bo tak to zero pomocy..
OdpowiedzUsuńdokładnie ;/ na dobrą sprawę urząd pracy nie jest potrzebny...
UsuńPodoba mi się to podejście! :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że tym razem się nie rozczaruję :)
UsuńNo to widać już światełko w tunelu! Trzymam kciuki, żeby się udało! :)
OdpowiedzUsuńtak widać, mam nadzieję, że nie zgaśnie :)
Usuńnie dziękuje
Trzeba wierzyć, że nie zgaśnie, a rozjaśni cały ten tunel. ;)
UsuńPowodzenia,
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki,
DASZ RADĘ!
tak mi proszę pisać bez końca, dziękuje za tą motywacje!! :)
UsuńTrzymamy kciuki i się ciepło :)
OdpowiedzUsuńooo jaaa jesteś! :)))))) a to Ci niespodzianka.
UsuńPojawiam się i znikam, ale mam nadzieję, że teraz już zostanę :)
Usuńtrzymam za słowo :)
UsuńTrzymam kciuki, żeby się udało :)
OdpowiedzUsuńTeraz już musi się udać, trzymam mocno kciuki :)
OdpowiedzUsuńWedług indywidualnego planu działania jakie PUP mi zrobił to pracę powinnam dostać w maju 2016 :P
OdpowiedzUsuńJednak też liczę na staż, czekam, aż będzie tura składania wniosków...
Dobrze, że masz takie pozytywne nastawienie. Trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli :)
OdpowiedzUsuńJa patrząc na ten tydzień - pod względem szkolnym - niestety całkowicie straciłam nadzieję i.. resztki sił.
Tyle dobrych slow tu juz padlo, ze ja sie do nich dolacze, nie bede sie powtarzac, po prostu murem za Toba jestem i powodzeniem owej akcji ;-)
OdpowiedzUsuńOby się udało, powodzenia! :)
OdpowiedzUsuń