Święta jak to święta szybko zleciały.Potem wyczekiwany sylwester,na którym miałam tańczyć,tańczyć i zgubić buty (jak to u mnie bywa) Skończyło się jednak na drinkowaniu i głaskaniu mojej połówki po głowie.Rozchorowało się moje biedactwo na dobre i męczy się po dzień dzisiejszy.Ale powiem Wam w sekrecie,że było miło,bardzo miło.
Tymczasem sesja niebawem...O zgrozo! Studenci drżą na samą myśl...w tym jaa. ajajajj.
Enjoy! do następnego!
PS. Piszecie mi,że jestem silna,że mnie podziwiacie...itp. powtórzę się i powiem po raz kolejny,że to zasługa bliskich mi osób,które wspierają mnie po dzień dzisiejszy i którym do końca swoich dni będę wdzięczna.
Nieważne kochana, czy tańcowałaś na sylwka, czy też nie.. Najważniejsze,że miałaś przy sobie ukochaną osobę i było Wam dobrze :**
OdpowiedzUsuńNajlepszego na ten Nowy Rok :*
http://sarenkowa.blogspot.com/
bez wątpienia masz rację :) dziękuje dziękuje i oczywiście Tobie również :*
UsuńPowodzenia w czasie sesji i szczęśliwego Nowego Roku 2013 :)
OdpowiedzUsuńnie dziękuje ot co! :) szczęścia nigdy dosyć :)
Usuńto trzymam kciuki za Twoje sukcesy ;)
Usuńdzięki :) a ja za Twoje
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku! :* Też wierzę, że 13 przyniesie nam szczęście ;)
OdpowiedzUsuńNo i powodzenia na sesji, ja już się trzęsę ze strachu...
dziękuje i wzajemnie :)
Usuńja też! a co najgorsze mam takiego lenia, że uczyć mi się nie chce :(
Ten leń zawsze wie, kiedy nas dopaść :/ Ja niby czytam ile mogę, ale to i tak kropla w morzu :(
Usuńja też się wzięłam za czytanie :)
UsuńBo jesteś silna! I cudowna!
OdpowiedzUsuńI tak bardzo chciałabym poznać Cię w realnym życiu!
:*:* aż nie wiem co powiedzieć! :)
UsuńJa tylko stwierdzam prawdę, samą prawdę!
Usuńdziękuje Ci za te słowa, za obecność tutaj :* :)
UsuńAleż naprawdę nie ma za co! ;**
Usuń:* :)
UsuńMusisz mi przypominac o sesji? no musisz? ;p
OdpowiedzUsuńJa nie mogę o niczym innym ostatnio myśleć! wybacz!
UsuńU nas było odwrotnie- to mnie M głaskał bo to ja jestem niestety chora:(
OdpowiedzUsuńto szybkiego powrotu do zdrowia życzę :)
UsuńJeszcze sobie potańczysz jak Luby wyzdrowieje, pójdziecie na balety ;D Co do sesji, kto jak kto, ale Ty dasz radę, bo zdolniacha z Ciebie :*
OdpowiedzUsuńWiem, że nie jest lekko. Podziwiam Cię, że nawet masz siłę borykać się ze mną :*
ee nie pójdziemy prędko...bo nie jest typem tancerza, powiem więcej nie lubi tego.
Usuńspokooo nie jest tak źle przecież :*
Nieważne jak, ważne że razem...
OdpowiedzUsuńtaak :)
UsuńJa też czuję zbliżającą się sesję, choć akurat ta wydaje się być całkiem łaskawa dla mnie... :) powodzenia!
OdpowiedzUsuńOj dla mnie nie jest! kurde
UsuńCzyli już wiem, kto mnie zaraził - zarazki przeszły blogami! ;)
OdpowiedzUsuńOwszem, drżą i się telepią - zwłaszcza pierwszoroczni ;)
dobrze będzie dobrze... MUSI! :)
UsuńPowodzenia na zbliżającej się sesji :)
OdpowiedzUsuńCo do Twojej siły - to też i Twoja zasługa, a bliscy pomagają Ci tą siłę utrzymywać :).
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :*
dziękuje dziękuje :*
UsuńChciałabym, żeby było dobrze.
OdpowiedzUsuńMusi być
UsuńTeż liczę na to, że ta 13 jednak przyniesie mi szczęście :)
OdpowiedzUsuńbez wątpienia :)
UsuńSesja to zło!
OdpowiedzUsuńokropne,złe,najgorsze
UsuńI wychodzi na to, że Sylwester mimo iż nie spędzony na Balu tylko w domu też może być udany :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam cichą nadzieję, że jednak ten rok okaże się łaskawszy.
Wszystkiego dobrego ;*
no to baa! :) wszystkiego naj :*
Usuń