Kiedy słowa wydają się zbędne...
środa, 26 grudnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łączna liczba wyświetleń
Archiwum bloga
-
►
2019
(4)
- października (1)
- sierpnia (1)
- lipca (2)
-
►
2016
(24)
- grudnia (1)
- listopada (2)
- września (1)
- sierpnia (3)
- lipca (2)
- czerwca (1)
- maja (2)
- kwietnia (2)
- marca (6)
- lutego (2)
- stycznia (2)
-
►
2015
(62)
- grudnia (9)
- listopada (6)
- października (4)
- września (2)
- sierpnia (2)
- lipca (5)
- czerwca (3)
- maja (3)
- kwietnia (8)
- marca (9)
- lutego (7)
- stycznia (4)
-
►
2014
(62)
- grudnia (5)
- listopada (8)
- października (8)
- września (4)
- sierpnia (3)
- lipca (3)
- czerwca (5)
- maja (5)
- kwietnia (3)
- marca (8)
- lutego (7)
- stycznia (3)
Kiedyś płakałam jak oglądałam takie filmiki..
OdpowiedzUsuńJa zawsze zalewam się łzami przy takich scenach..
OdpowiedzUsuńwidzialam to juz... powraca wiara w to, ze ludzie maja uczucia i serce :)
OdpowiedzUsuńWidziałam to kiedyś, naprawdę ujmujące :-)
OdpowiedzUsuńświetne.
OdpowiedzUsuńCzasem trudno jest odnaleźć odpowiednie słowa.
OdpowiedzUsuń[ściskam!] ;**
[virga.blog.onet.pl]
ryczałam jak głupia...
OdpowiedzUsuńOglądałam ten filmik sporo czasu temu. Za każdym razem wzruszam się tak samo.
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńZmiana adresu na http://madrosci-zyciowe.blogspot.com/
Lena
Wesołych świąt!
OdpowiedzUsuńWzruszające.
OdpowiedzUsuńPrzytulam Cię...
OdpowiedzUsuńBardzo ściska i wzrusza, każdy wyciskacz łez musi się schować...tutaj kilka minut, pierwsze sekundy, a oczy już są pełne łez :( Przytulam Cię mocno :*
OdpowiedzUsuńWszystkiego co Najlepsze w Nowym Roku! Spełnienia marzeń, również tych głęboko ukrytych. Znalezienia skrawka nieba i bliskiego serca, które będzie to niebo z Tobą dzielić. Niech ten rok nada życiu nowych smaków, słodyczy pocałunków, pikantnej zabawy. Korzystaj z życia ile tylko starczy tchu!:*
OdpowiedzUsuńAkurat rok temu, w czasie kiedy przeżywałaś tą okropną tragedię, przeczytałam u Ciebie pierwszy post (wtedy jeszcze na onecie). I chociaż się nie udzielam to czasem zerkam co u Ciebie słychać i od roku tak milcząco Ci towarzyszę. Chciałam Ci tylko napisać, że straszliwie żałuję, że nie doczekaliście tej chwili... Podziwiam Cię za Twoją siłę, że dałaś radę przebrnąć przez to wszystko i żyjesz znów normalnie. Życzę Ci, żeby ten Nowy Rok wynagrodził Ci ten cały okropny ból, którego doświadczyłaś i który towarzyszył Ci od grudnia zeszłego roku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochana przytulam bardzo mocno:* I w Nowym Roku życzę wszystkiego co najlepsze, aby spotykały Cię same dobre rzeczy, żebyś miała powody do radości, żeby dopisywało Ci zdrowie, a to o czym marzysz ,żeby się spełniało :*
OdpowiedzUsuńZ 'lekkim' opóźnieniem... Mnie też ścisnęło...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z nowego adresu
http://spis-rzeczy.blogspot.com/
oj ściska za serce...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Kochana w Nowym Roku :*