wtorek, 26 czerwca 2012

wybroniłam się.

Nie mogłam spać. Stres był wielki. Na dobranoc czytałam pracę, na dzień dobry również. W niedzielne popołudnie wszyscy z rodziny twierdzili,że nie ma innej opcji jak 5 w końcu czytam, uczę się kilka dobrych dni. Ja jednak nie byłam do tego przekonana. Jak się stresuje to nie jestem w stanie nic mądrego powiedzieć.
Rano wcisnęłam się w pożyczoną czarną kieckę,nową białą bluzkę z czarną kokardką zakupioną na tą okazje,czarny żakiet i szare szpilki. Bez obaw w szpilkach nie prowadzę samochodu, nie czuję się w nich pewnie. Wsiadłam do samochodu z myślą co ma być to będzie! Wlekłam się całą drogę co osobiście nie jest do mnie podobne. Przyjechałam na uczelnie, wszyscy zestresowani,ale uśmiechnięci.Jest dobrze - pomyślałam. Wyciągłam notatki i znów je maglowałam.Weszłam odpowiadać trzecia. Ale wyszłam niezadowolona. Tak jak mówiłam, zestresowałam się. Komisja trzyosobowa, trzy pary oczu, miny niezbyt zachęcające.Do tego jedna Pani takie mi pytania zadawała,że do końca nie wiedziałam jak mam ją zadowolić odpowiedzią. Po czym usłyszałam- dziękujemy, może Pani wyjść. Po obronie wszystkich z grupy, miały być wyniki. Na ocenę końcową składała się ocena z pracy, ocena z wypowiedzi i średnia z trzech lat studiów.
Efekt końcowy - Pani Licencjat z 5 na dyplomie! :D w końcu mi się coś udało!!! i dziękuje Wam za trzymanie kciuków - przydały się. I co teraz?? oprócz wakacji? hmm...

69 komentarzy:

  1. Nie wiem co napisac bo az sie wzruszylam no ;)
    Gratuluje Ci kochana bardzo :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje mała :* czekam na Was i na świętowanie z Wami. czym się wzruszyłaś?? :)

      Usuń
    2. Najpierw to ja sobie musze wolne w pracy zalatwic ;) Tym że jestes taka szczesliwa :*

      Usuń
    3. wiadomka :D cieszy mnie to,że bez niczyjej pomocy mi się coś udało:*

      Usuń
    4. sama sobie na wszystko zapracowalas i zasluzylas na ta 5 :*

      Usuń
    5. i dobrze ja sie bardzo ale to bardzo ciesze :*

      Usuń
    6. mi już przeszło :) wczoraj byłam bardziej wesoła. :*

      Usuń
    7. dziś jestem zadowolona, bo odespałam wszystko :)

      Usuń
    8. jak tam juz po obiadku?:D

      Usuń
    9. a ja wlasnie zjadlam wafelka z biedronki :D

      Usuń
    10. ja w ogole ostatnio duzo jem ;-/

      Usuń
    11. nie wiem w którym miejscu :) a tak wogóle to zdjęcia są rewelacyjne. pięknie wyglądałaś, bez kitu :*

      Usuń
    12. w boczkach ;-/ a dziekuje ale przyznaj facet pasowal do mnie jak ulal :d

      Usuń
    13. oj tam przestań ... ja przy Tobie jestem jak wieloryb :D baaa cudownie oboje :* :)) moi kochani zakochani cieszę się z Waszego szczęścia :))

      Usuń
  2. Gratuluję :*

    pe es. wróciłam do pisania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze raz dziękuje :*
      jak miło.

      Usuń
    2. to teraz zasłużony odpoczynek

      Usuń
    3. nie wiem na jakie kierunek iść dalej...

      Usuń
    4. mysle ze cos znajdziesz nie powiem łatwa decyzja to to nie jest tez miałam z tym problem nie raz

      Usuń
  3. Gratulacje!!!
    Ja bronię się w piątek i szczerze powiedziawszy czarno to widzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje! trzymam kciuki... myśli pesymistyczne też miałam :) także wiem, rozumiem jak to jest.

      Usuń
  4. Aaaa..!! Wiedziałam, wiedziałam że się obronisz na dobrą ocenę:) Aj Ty zdolniacho nasza;) Ty się zastanawiasz co masz teraz robić?! Uczcij to kobieto! :D
    ALe jestem z Ciebie dumna!
    Super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje dziękuje feeeeeest :* wczoraj byłam zmęczona,ale dziś...fakt muszę to opić wkrótce

      Usuń
    2. Opij opij, tylko nie szalej, żebyś dwa dni do tyłu nie chodziła..hihi:D

      Usuń
    3. To będzie intensywny weekend:D ja na pewno w sobotę wypiję Twoje zdrówko, opiję "z Tobą" Twój sukces:D

      Usuń
    4. kooooniecznie do tego zachęcam ale z głową, bo na drugi dzień będą kiepskie skutki.

      Usuń
    5. Ja zawsze z głową:D Kochana widziałam że nowa notka się pojawiła ale jak weszłam to nie ma nic nowego;(

      Usuń
    6. bo ją skasowałam :) teraz jest :*

      Usuń
  5. Ogromne gratulacje! ;**
    Zasłużone 5 za trzy lata zmagań ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuje :* różnie czasami było i nerwów trochę straciłam nie powiem,że nie :))

      Usuń
    2. Wiadomo :) Ja w ciągu roku straciłam ich więcej na uczelni, niż przez 3 lata liceum :P

      Usuń
    3. dokładnie...wiem o czym mówisz ;)

      Usuń
  6. Pięknie, pięknie, pięknie.
    Gratuluję. Dzielna. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz co, magisterka?

      Usuń
    2. mam taki zamiar ale nie wiem na co :( a wiem,że są różnice programowe.

      Usuń
  7. super! Kochana wielkie gratulacje!:***

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zaczęłam czytać to sama się zaczęłam stresować, chociaż do mojej obrony jeszcze długo :)) Ale stres chyba jest udzielający.
    Ja na szczęście stres przeżywałam tylko w drodze na obronę, tam musiałam trochę siedzieć, powtarzałam zagadnienia egzaminacyjne, bo nie dość, że obrona pracy to i ponad 100 zagadnień, ale dało radę:)
    Teraz magister w październiku heh, ciekawe jak ta obrona pójdzie i czy będą panią mgr :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. baa! napewno będziesz z resztą opisałam to z prawdą i lekką adrenaliną jak na spowiedzi hihi :D

      Usuń
  9. brawoooo! ach ta adrenalina, nie podoba mi się to,co w przyszłości mnie czeka,ale trudno:D ps. wiedziałam,że dasz radę:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje :) ale powiem Ci,że stres jest... najgorszy jest wzrok tej komisji heh :)

      Usuń
  10. Gratulacje.
    Dobrze, że nie miałaś takiego zdarzenia jak ja. Mój promotor zapomniał mnie poinformować o zmianie godziny obrony i kiedy dojechałem na uczelnię to już było pozamiatane. Ale obroniłem sie za tydzień na db.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje :) prawdę mówiąc wyjechałam sobie wcześniej,żeby uniknąć takich właśnie niespodzianek

      Usuń
  11. gratuluję!! a w ogóle co studiowałaś?:) i jakie plany masz teraz? mam na myśli plany edukacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje :) studiowałam resocjalizację i chciałabym pójść dalej na studia ale kompletnie nie mam pomysłu na co... może doradzisz?

      Usuń
    2. ja Ci mogę tylko doradzić, żebyś szła na zaoczne :P:P i może lepiej nie kontynuuj kierunku, bo będziesz przerabiała to samo co na licencjacie ;)

      Usuń
    3. na zaoczne raczej nie pójdę, bo raczej żadnej pracy nie znajdę... a kierunek chce inny :)

      Usuń
  12. Wiedziałam, że sobie poradzisz!
    Zdolna jesteś i jeszcze raz gratuluję sukcesu :*

    OdpowiedzUsuń


Łączna liczba wyświetleń