czwartek, 28 czerwca 2012

gdybanie moje.

Można powiedzieć, że znów zaczynam nowy etap w moim życiu. Mam nowego chłopaka od niedawna, którego każdego dnia poznaję i próbuje rozgryść. Kiedyś Wam o tym opowiem. Zakończyłam studia licencjackie i jestem na etapie co dalej... jaki kierunek? gdzie?... Idę do przodu przed siebie. Z moją pseudo przyjaciółką jestem tylko na "cześć" smutne,ale prawdziwe. Nie będę stawała na uszach,żeby cokolwiek naprawiać, bo czasami po prostu zwyczajnie w świecie się nie da. Przyzwyczaiłam się do tego. Mam nowe koleżanki, nowych znajomych i wiecie co? nie narzekam. Takie zmiany są potrzebne. Choć w głębi serca lubię wrócić do tych moim cudownych wspomnień,które potrafią wycisnąć łzy szczęścia z moich oczu :)

45 komentarzy:

  1. Wszystko nowe dlatego i ja mam nowy pomysl :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) nowe nieużywane i moje. jaki pomysł? :) mam się bać?

      Usuń
    2. dokladnie tak :D jedz ze mna do krk :D

      Usuń
    3. to wymyśliłaś, wiesz że ja chętnie ale...:) mi jeden Pan obiecał weekend w krk.

      Usuń
    4. A to chyba ze tak ;) mi nie obiecal wiec sama jade

      Usuń
    5. za co? chyba oszalałaś :D

      Usuń
    6. mam pare groszy a ode mnie jedzie bus bezposrednio pojade sobie pozwiedzac i mam przewodnika zalatwionego wiec git :D choc jak powiedzialam o tym D to zachwycony nie byl pewnie mu przykro ze z nim nie jade ale jak ja chce jechac to on zawsze ma jakies wymowki a co se bede. Z drugiej strony chcialabym z nim ale on pracuje jak ja mam wolne a jak on ma to ja pracuje ;-/ sama juz nie wiem co zrobic :(

      Usuń
    7. Ja bym chyba sama się nie odważyła... co to za przewodnik? to Ty uważaj tam :) samej nie będzie tak fajnie jak z D.

      Usuń
    8. nie boje sie a taka dziewczyna z bloga :D wlasnie teraz mysle o D kurde i sama nie wiem

      Usuń
    9. no to pomyśl jeszcze i podejmij mądrą decyzję :)

      Usuń
    10. musze to jeszcze z nim obgadac :)

      Usuń
    11. moze dzis da mi sie go namowic zeby przyjechal ;)

      Usuń
    12. wierzę w Twój dar przekonywania :)

      Usuń
  2. A co się pseudokolżanką przejmować. Pewnie byłaś dla nie naj jak sama miała interes. Miewałem tak często, a później to człowieka kopnęli w d... Dobrze robisz po co się pchać jak człowieka nie chcą. Jednak to boli bo człowiek dał kawał serducha a tu takie traktowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie masz rację :) ja z nią bardzo długo się przyjaźniłam...choć teraz nie wiem czy to można nazwać przyjaźnią, skoro wyszło jak wyszło. Już się na to uodporniłam :) pozdrawiam

      Usuń
  3. I bardzo się z tego powodu cieszę Kochana, że zaczęłaś pisać nowy rozdział w swoim życiu, w nowym zeszycie i na nowej czystej kartce.. przeszłość jest przeszłością, można do niej wracać , wspominać, ale najważniejsze i tak jest to co tu i teraz i co będzie.. Strasznie się ciesze , że się odnalazłaś w tym wszystkim jakoś i mam nadzieję , że będzie już tylko lepiej :) A jakieś plany co dalej już masz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje za te miłe słowa. prawdę mówiąc jestem po resocjalizacji i nie wiem na to iść dalej...tak żeby nie było różnić programowych...eh

      Usuń
  4. hmm.. a gdzie chciałabyś w przyszłości pracować , do czego Cię ciągnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobre pytanie :) nie mogę sobie pozwolić na takie szaleństwo..muszę bardziej patrzeć na co mogę iść dalej w moim kierunku.

      Usuń
  5. we wszystkim można znaleźć pozytyw, a u Ciebie jest ich wiele, wierzę,że teraz będziesz się często uśmiechać;* u mnie z kolei teraz okres kiedy wszystko się wyjaśni co ze studiami i cholernie się boję..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a na jakie studia się wybierasz? :) wiesz ciągle sobie wmawiam,że muszę mieć choć troszkę lżej :* :)

      Usuń
    2. na stomatologię chciałabym,ale chyba kolejny raz się nie uda, tak jak rok temu, wtedy farmacja może;)

      podobno złe chwile muszą równoważyć się z tymi dobrymi:):*

      Usuń
    3. trudne i ambitne te kierunki :) przyszłościowy :) bądź dobrej myśli.

      obyś miała rację :*

      Usuń
    4. jak mierzyć to wysoko,tak mawia mój tata;)
      a że ja zawsze lubiłam biologię i chemię:)

      jak to ujęłaś,bądźmy dobrej myśli:*

      Usuń
  6. Miło widzieć, że chociaż komuś się udaje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawdę mówiąc wzięłam się w garść. Ty też to zrób!

      Usuń
    2. Hahaha, już wielokrotnie próbowałem. To jednak nie ja mogę zmienić swoje życie.

      Usuń
  7. cieszę się, że kogoś masz. :)
    oby jak najdłużej, oby na zawsze. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ważne, że jest dobrze i że jednocześnie masz wspaniałe wspomnienia :) Oby tak było zawsze ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasem lepiej zakończyć pewien etap w naszym życiu, zamknąć coś..A zacząć coś od nowa:-) Tobie na pewno wyjdzie to na dobre:-)buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że się Tobie układa :) I gratuluje obronienia się i jednocześnie zazdroszczę wszystkim tym, którzy mają to za sobą. Coś się wymyśli co dalej, jak los sprzyja, a Tobie sprzyja niewątpliwie to znaczy że będzie dobrze, zresztą zawsze trzeba myśleć pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje, choć mi osobiście byłoby ciężko stwierdzić,że los mi sprzyja po dwóch przeczytanych postach.

      Usuń
  11. To ja w takim razie życzę powodzenia i trzymam kciuki na nowe wyzwania. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczęścia Kochana :*
    Jesteś wartościową dziewczyną, więc "przyjaciółką" się nie przejmuj.
    Czasami tak jest, że tracimy kontakt z tymi osobami, które kiedyś dla nas najwięcej znaczyły.

    OdpowiedzUsuń


Łączna liczba wyświetleń