Śmiali się ze mnie w domu, gdy już taka 'wypicykowana' w kółeczko chodziłam i wypatrywałam przed okno swojego przyszłego męża. Wtedy to mnie ściskało. W oku zakręciła mi się łezka, gdy Go już zobaczyłam. A później? to było jeszcze lepiej. Stres robił swoje wyszłam z kościoła bez bukietu, nie pocałowałam mężowi obrączki, ale za to taniec wyszedł nam zdecydowanie lepiej niż na próbach, na pełnym spontanie. Mąż patrzył na mnie tak inaczej, nawet zaparło mu dech, gdy mnie zobaczył w białej sukni, schodzącą niczym królowa ze schodów. Takie uczucie nie do opisania słowami. Tak bardzo marzyłam o tej chwili, o tym dniu. I wiecie co? udało się! Wyjątkowe uczucie, które trzeba przeżyć.
Jak jest teraz? Trzeci tydzień po ślubie, a tu żadnej kłótni, sprzeczki. Dużo ze sobą spędzamy wolnego czasu, rozmawiamy. Teraz akurat On pracuję, a ja wieczorem leniuchuję.
Mam u Was zaległości, ale zbliżają się chłodniejsze jesienne wieczory, które lubię tylko ze względu na to, że będę miała więcej czasu dla Was. Cieszycie się? - ja też! ;-)
c.d.n trzymajcie się!
gratuluję :D
OdpowiedzUsuńGratulacje ;)
OdpowiedzUsuńha! ja też akurat leniuchuję, a On jest w pracy ;)
OdpowiedzUsuńi super, że wszystko się udało! gratulacje :) to musi być cudowne uczucie. oby tak dalej, wszystkiego najlepszego! :*
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńMiło że się udało
OdpowiedzUsuńTo się cieszę, że nie uciekłaś :D jeszcze raz gratulacje Kochana :*
OdpowiedzUsuńSzczęścia i miłości jeszcze raz golabeczki 😍😙
OdpowiedzUsuńGratuluję! A u mnie już niedługo dwa lata od tego dnia...
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknego ślubu i oby Wasze wspólne życie było tak piękne jak ta ceremonia :)
OdpowiedzUsuńUcieczka sprzed ołtarza, no wiesz?:D Za dużo filmów:D A tak serio, to gratuluję i ...wiele szczęścia na wszystkie lata razem życzę:)
OdpowiedzUsuńĄż miło to czytać :) Zawsze jest stres, ale z tego co piszesz nie przysłonił pięknych chwil.
OdpowiedzUsuńaha i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńCudnie się to czyta i wyobraża :) aż mi się przypomniał od razu mój ślub i to uczucie wszechogarniającego szczęścia, które się pamięta do końca życia. Gratulacje !! :)
OdpowiedzUsuńcudnie! gratuluję :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje:)
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje :) Po ślubie jest jeszcze fajniej niż przed ;)
OdpowiedzUsuńLabrava, już mężatką? Kurcze, długo mnie u Ciebie nie było! Cholernie Ci gratuluję i cieszę się z Waszego szczęścia!
OdpowiedzUsuńPS gdybyś chciała zaproszenie do mojego bloga: desperacjazycia@gmail.com