środa, 27 lipca 2016

dobra kawa z rana.

Jadąc dziś rano do pracy w radiu usłyszałam jak Pan komentował do swoich słuchaczy: Domyślam się Moi drodzy, jaki jest Wasz największy dylemat: zrobić najpierw kawę czy nakarmić kota? Uśmiechnęłam się, bo u mnie każdy jeden dzień rozpoczyna się od kawy, kota nie mam i w przyszłości nie zapowiada się, że będę go miała. Nie myślcie sobie, że ja kotów nie lubię, wręcz przeciwnie, ale mój przyszły mąż jest alergikiem, kicha, prycha, zalewa się łzami, gdy tylko w pobliżu jest to mięciutkie i puchate stworzonko. Także sami wiecie...
W pracy jestem sama, nie licząc ekipy, która niszczy, buduję i remontuję. W ogóle mi to nie przeszkadza.
Co do reszty? lepiej nie mówić. Ludzie dużo gadają, zarzucają swoje zdanie, a ja marzę o tym, żeby gdzieś pojechać jak najdalej i porządnie się wyspać.

25 komentarzy:

  1. Są zwierzęta z włosem - dla alergików :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem ;-) ale ja mam swojego pupila i nie chcę innego.

      Usuń
    2. A :) Więc masz zwierzę :) Zrozumiałam, że nie masz żadnego :)

      Usuń
  2. Szkoda,że nie możesz mieć zwierzaka żadnego, choć są chyba jakieś rasy dla alergików, nie wiem jak z kotami ale psy na pewno :) Ja nie wyobrażam sobie domu bez zwierzaka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. HAHAHAHA! z tą kawą i kotem to o mnie! u mnie zawsze wygrywa kot, niestety :<

    OdpowiedzUsuń
  4. to jedź, i się wyśpij :D a potem wypij dobrą kawę :3

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam psiaka, i jak jestem w domu i wstaję, to nie ma bata - najpierw proszę mi droga pani napełnić miseczkę, a dopiero wtedy może pani się napić kawusi :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Sie tyczy to gadanie wesela? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie mam kota ale mam super kawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja kawy nie pijam w ogóle :) Za to bardzo lubię zapach, więc lubię jak ktoś sobie ją robi :)

    Pozdrawiam serdecznie i w wolnej chwili zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kawy właściwie nie pijam, hmmm... w listopadzie stuknie dwa lata. Zrobiłam wtedy kubeczek, nie smakował, więc przestałam. Cappuccino to nie kawa, dodam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie nie ma ani kota, kawy nie piję w ogóle ale za to o urlopie marzę tak samo jak Ty

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też marzę o chwili spokoju

    OdpowiedzUsuń
  12. na taką pogodę jak za oknem kawa idealna by była...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja to jestem straszna kociara po mimo alergii😋 ale kota w domu miec nie będę,bo moi teście nie tolerują zwierząt w domu....

    OdpowiedzUsuń
  14. O tak, u mnie też mam dylemat, ale koty jednak zawsze wygrywają.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pojedziecie w podróż poślubna to wypoczniesz 😊

    OdpowiedzUsuń
  16. Co do marzenia to mam takie samo, jestem już zbyt zmęczona a obowiązków przybywa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co do kawy, to z rana znajduje się na pierwszym miejscu mojej listy :D

      Usuń
  17. chyba bym umarła mając alergię na futerko :( nie wyobrażam sobie życia bez kociaka i współczuję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja kawę piję dopiero, gdy robię się senna w pracy. :D
    Od poniedziałku u mnie w firmie też pustki, bo wszyscy na urlopach. Tylko ja będę sobie czekać jeszcze tydzień. :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Nastawiam wodę, karmię kota, zalewam kawę - można! :)
    A wiesz, że urlop i odsypianie nie zawsze idzie w parze? Ja od 2 dni nie mogę się wyspać a mogę :D

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja mojego psa muszę nakarmić jeszcze zanim zdążę porządnie otworzyć oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uśmiechnęłam się. Bo ten dylemat bardzo często mnie dotyczy! Na szczęście Mąż wstaje wcześniej i czasem nakarmi naszego głodomora:) i jako posiadaczka kota, mogę podsunąć informację, że są koty z futrem, które nie uczula :)

    OdpowiedzUsuń


Łączna liczba wyświetleń