Po raz kolejny przekonałam się, że na rodzinę mogę liczyć najbardziej. Dziękuje Bogu za starszego brata, który stracił dzień, aby wykonać kilka telefonów, zaprowadzić samochód do mechanika i jeszcze zorganizować mi auto zastępcze. Pomijam już te wszystkie przekleństwa, które sprzedawał mi przy każdym telefonie na tych, którzy rozwalili, a nie kiwnęli palcem, żeby naprawić.
I uwierzcie mi na słowo, że pismo w którym sprawca "daję" Wam odszkodowanie niczego nie załatwia... Bo na rzeczoznawce mogłam sobie czekać do miesiąca czasu bez gwarancji, że się w ogóle zjawi. Trzeba działać samemu. bo musicie gdzieś zaprowadzić auto, (im szybciej tym lepiej) do najlepszego mechanika w okolicy i najważniejsze musicie się na tym znać, żeby nikt Wam nie wykonał naprawy na odjeb się. Także ten tego, mam nadzieję, że zrozumieliście moje zdenerwowanie. Czekam na telefon, w którym dowiem się, że mogę przyjechać po mojego "maluszka"
Po za tym czas rozpocząć weekend! ;-)
To ważne że możesz na nich liczyć bo nie zawsze tak jest
OdpowiedzUsuńtak bardzo ważne ;-)
UsuńZazdroszczę starszego brata :) Zawsze chciałam mieć ale nie było mi dane, już na zawsze zostanę jedynaczką raczej ;)
OdpowiedzUsuńJa tez zawsze marzyłam o STARSZYM bracie,a mam starsza siostrę i nic wiecej😋
OdpowiedzUsuńNo widzisz, więc problemu nie ma :) Wszystko się naprawiło :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że tyle stresu było przez to wszystko, ale dobrze ze tak się to skończyło ☺
OdpowiedzUsuńdobrze że tak się skończyło:)
OdpowiedzUsuńrodzina jest bezcenna ;) dużo zdrowia dla Twojego samochodu! :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć brata, co? :))
OdpowiedzUsuńDobrze mieć brata :D
OdpowiedzUsuń