sobota, 6 grudnia 2014

mikołajki.

Zapowiada się dzisiaj bardzo mikołajkowy i interesujący wieczór... Będziemy oglądać KSW, czyli konfrontacja sztuk walki. Można? Można.
Czego się nie robi dla Niego <3.

Mam nadzieję, że byliście w tym roku wyjątkowo grzeczni i przyszedł do Was ten no... święty Mikołaj ;-)

ściskam Was ;-)

26 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. co dostałaś? :) jeśli mogę spytać.

      Usuń
    2. Na mikołaja od chłopaka czekam do jutra, a od mamy grę "Biznes po polsku" ze względu na to, że lubię po prostu ... biznes i moim marzeniem kiedyś iść na studia o kierunku mba.

      Usuń
  2. U mnie jutro będzie Mikołaj :) A dziś robiłam ciasto Mikołajkowe dla w sumie wszystkich domowników, dla siebie i innych fajną lodową kawę z bitą śmietaną i polewą czekoladową i sama sobie kupiłam prezent (no i pewnie nie będzie on prezentem tylko dla mnie :) )

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że mój nie wie o KSW :D

    Do mnie przyszedł. Czekam jeszcze na swojego "prywatnego" Mikołaja. (P.) :D

    OdpowiedzUsuń
  4. no chyba bylam grzeczna bo czekoladka czekala przy drzwiach pokoju ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyszedł ;p Nawet nie wiedziałam, że dziś jest KSW :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wraz z rózgą przyniósł mi cukiera i przypomnienie, że mam zawsze wyrażać się swobodnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprostowanie: przyniósł jeszcze coś wieczorem i do tej pory jestem jakby w szoku :)

      Usuń
  7. Cóż...powiedzmy, że przyszedł na swój nietypowy sposób...jak to do mało grzecznych ludzi :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też idę oglądać z chłopakiem KSW :) ach, co ta miłość robi z człowiekiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. przyszedl przyszedl, jestem tak zaopatrzona ze najgorsze mrozy mi nie straszne :D

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie też był o dziwo :)
    Ciepłe bamboszki mam już na nogach :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja na walki nigdy nie mogłam patrzeć :]
    Ale dzień mi minął bardzo dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyszedł, choć aż tak grzeczna nie byłam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawet Dziadka Mroza nie było :(

    OdpowiedzUsuń
  14. ja mikołajki spędziłam w chałupie w dole po prawku cholernym..

    OdpowiedzUsuń
  15. Obejrzałam tylko cztery walki, potem niestety zmęczenie dało się we znaki... ale też namawiałam, by wykupić abonament, bo zależało Mu, by obejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  16. W końcu czasem się poświęcamy dla drugiej połówki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Od czasu do czasu mozna sie poswiecić :)
    A u mnie nie było Mikołaja ot co ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba w przyszłości też będę zmuszona do oglądania KSW - mój Patryk uwielbia :P Ale ja tam się z flachą piwa chętnie rozsiądę obok niego. A co mi tam :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam boks nienawidzę KSW :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakie romantyczne Mikołajki ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. takiego mordobicia nie lubię, aż się ciesze że mój też nie lubi:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Mikołaj do Ciebie przyszedł? :)

    OdpowiedzUsuń


Łączna liczba wyświetleń