środa, 18 września 2013

.

Powoli wypatruję nowego planu zajęć.Chęci mi brakuje do tego studiowania, może za bardzo się rozleniwiłam? Też tak macie? To już końcówka,a ja wiem,że jak przyjdzie mi zakończyć edukację to dopiero będę ubolewać, zacznę się martwić o pracę itp. takie błędne koło,które się zamyka.

Chyba ta pogoda i sama nadchodząca jesień mi nie służy./ dobranoc.

20 komentarzy:

  1. ja w tym roku mam siłę i motywację.
    ale jak wpadnę w dołek, to pewnie mi minie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesień chyba nikomu zbytnio nie sluzy, zwlaszcza jak jest deszczowa i pochmurna... Wiąże sie z końcem lenistwa i czasem wzięcia sie do roboty... To normalne że Ci sie nie chce... ale jak już wpadniesz w wir nauki, to już poleci z górki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dasz sobie radę ;) Pogoda faktycznie nie jest najlepsza, ale od poniedziałku ma być już lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też czekam na nowy plan. I też zaczynam się obawiać, co po studiach, bo przede mną ostatni rok, eh. Trzymajmy się ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ...zawsze po dłuższej przerwie ogarnia człowieka leniwiec i najgorzej się z powrotem wciągnąć...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ze mną jest tak samo! A nawet i gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż...ja pod koniec wakacji pragnęłam iść już do tej szkoły. Teraz narzekam, bo muszę wstawać rano, bo jest mi ogólnie ciągle zimno, także nie podoba mi się ta paskuda pogoda.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie planu i chęci brak, a rejestracja na lektorat już jutro - uczelnio witaj...

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja mam już dosyć mojej szkoły. Ten wrzesień tak się zawsze wlecze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta pogoda to chyba nie służy zupełnie nikomu. Okropnie jest, szczególnie, że z jesienią nadchodzą te wstrętne studia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam tak samo. Jakieś stany melancholijne mnie dopadają:(

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety pogoda zaczyna dawac we znaki, ale trzeba isc do przodu :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja również rozglądam się za nowym planem ale wciąż go nie widać. Ja jeszcze nie zdążyłam się rozleniwić- przez 2 miesiące pracowałam, później 2 poprawkowe egzaminy i czasu na lenistwo nie zostało zbyt wiele.

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja edukacja niestety tak szybko się nie skończy. No i mam nadzieję, że staż, o którym marzę, dostanę, chociaż będzie ciężko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Też mam to rozleniwienie. Martwą mnie studia, ale co po studiach? To dopiero czarna przepaść

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jednak chcę już wrócić na studia, jakoś nudno mi bez nauki i tego że będzie się coś działo. Pogoda nie rozpieszcza ale taka już jest jesień ;]

    OdpowiedzUsuń
  17. ja się doczekałam i jakoś chętnie bym w tym swoim planie porządnie namieszała:) póki go nie ma, to można sobie pofantazjować jaki mógłby być fantastyczny...a potem zazwuczaj to już tylko rozczarowanie:P

    OdpowiedzUsuń
  18. Doskonale Cię rozumiem, pamiętam ten okres, gdy studia zbliżały się ku końcowi.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie martw się na zapas:)) Skup się na studiach:)A pracę na pewno znajdziesz;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Dasz radę. Jeszcze masz kilka latek studiów. :pp

    OdpowiedzUsuń


Łączna liczba wyświetleń