Jestem pyskata,uparta i z pewnością ciężko ze mną wytrzymać w ostatnim czasie.Mam nadmiar energii,który nie wiem jak rozładować.Ta codzienność mnie dobija, nie wspomnę o tych upałach... Do tego wszystkiego nie lubię swojej figury i jako normalny człowiek powinnam wskoczyć do chłodnej wody, a nie siedzieć nad brzegiem. Ponadto jestem mistrzynią w denerwowaniu swojego faceta, którego nie umiem "ugłaskać". Tak, tak sama jestem sobie winna.I wcale nie jest mi z tym dobrze. Czasami samej siebie nie poznaję...
Ps. Tak bardzo tęsknie za......
czwartek, 5 lipca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łączna liczba wyświetleń
Archiwum bloga
-
►
2019
(4)
- października (1)
- sierpnia (1)
- lipca (2)
-
►
2016
(24)
- grudnia (1)
- listopada (2)
- września (1)
- sierpnia (3)
- lipca (2)
- czerwca (1)
- maja (2)
- kwietnia (2)
- marca (6)
- lutego (2)
- stycznia (2)
-
►
2015
(62)
- grudnia (9)
- listopada (6)
- października (4)
- września (2)
- sierpnia (2)
- lipca (5)
- czerwca (3)
- maja (3)
- kwietnia (8)
- marca (9)
- lutego (7)
- stycznia (4)
-
►
2014
(62)
- grudnia (5)
- listopada (8)
- października (8)
- września (4)
- sierpnia (3)
- lipca (3)
- czerwca (5)
- maja (5)
- kwietnia (3)
- marca (8)
- lutego (7)
- stycznia (3)
to jeśli nie lubisz figury to może zrób coś z nią? albo załóż coś co sprawi,że poczujesz się lepiej z samą sobą;)każda kobieta jest mistrzem w denerwowaniu faceta:D nie znam takiej,która by tego nie robiła:D uśmiechnij się;*
OdpowiedzUsuńwłaśnie to robię :) znowu tak koszmarnie nie wyglądam, ale wiesz dla nas kobiet to wiecznie jest za mało.
OdpowiedzUsuńtak tylko mój facet nie umie wrzucić na luz, a szkoda..
:*
Nie ma osób które uważają się za idealne, a jeśli juz są to małe jednostki;) Ja np nie cierpię swoich chudych nóg-mogłyby być grubsze;( I nie umiem ich opalić:( Każdy coś tam ma w sobie, ale trzeba umieć to zmienić, dążyć do tego, by dobrze czuć się we własnym ciele:)
OdpowiedzUsuńprawdę mówiąc moje mogą być nieco szczuplejsze :) a po za tym też ich nie mogę opalić,ale prędzej czy później się z tym pogodzę.
UsuńJa robię wszystko by było ciemniejsze. Ostatnio zaczęłam używać balsamów brązujących i widać efekty;) Niemniej jednak dzisiaj skorzystałam ze słońca i mam nadzieję że wreszcie nabiorą koloru;)
UsuńOj coś o tym wiem. Kobiety są mistrzyniami w wyprowadzaniu facetów z równowagi. Sam jestem samcem i wiele razy się zdarzało, że rzucałem mięsem, waliłem drzwiami i szedłem w cholerę na spacer ochłonąć. Zapamiętaj jedno: kto się czubi ten się lubi. :)
OdpowiedzUsuńw sumie racja :) ale czasami robię to nieświadomie.
UsuńTaa.. Mało która kobieta lubi swoją figurę? trzeba się zawziąć i zacząć coś z sobą robić.
OdpowiedzUsuńKażdy jest taki jaki jest i grunt to siebie akceptować. Wtedy żyje się łatwiej :)
Noelleee
noelleee.blox.pl
Skoro masz nadmar energii i nie lubisz swojej figury, to może połącz, to w jedno i zacznij biegać, pływać, skakać albo cokolwiek, co sprawi, że enrgii ubędzie, a ciało się zmieni? :-) A facet? Jak kocha, to wybaczy ;-)
OdpowiedzUsuńTo trzeba liczyć, aby twój partner był wyrozumiały na twoje "niesmaki" ;p
OdpowiedzUsuńKażdy jest jakiś "inny" :D A my kobiety mamy prawo do różnych wymyślań :P Jeśli kocha, to zrozumie ;)
OdpowiedzUsuńW tym mistrzynią i ja jestem. Z czasem jednak człowiek się jednak jakby mnie wkurza, jakby więcej macha ręką.
OdpowiedzUsuńNiestety mój brzydki charakter też się czasem uaktywnia i potem żałuję, że taki niemiluch ze mnie. A powinnam starać się by ten tydzień kiedy Michał zjeżdżał z Niemiec naprawdę miło się nam kojarzył, tym razem się hamowałam z moją uszczypliwością, ale wiem że nie było idealnie:) Chyba muszę popracować nad sobą hehe:D polecasz coś?:D
OdpowiedzUsuńPociesze Cie, nie tylko Ty tak masz :) to chyba te upaly tez maja na to wplyw. Chodze taka rozdrazniona ostatnio, nic tylko mi dac siekiere albo spluwe do reki. . . Czekam z utesknieniem na odrobine chlodniejsze dni ;)
OdpowiedzUsuńkochana nikt nie jest idealny a ja i tak lubie cie taka jaka jestes :*:)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje lepsze i gorsze dni. Ja np. w czasie mojego PMS jestem nie do zniesienia ;) Także Ty również możesz sobie pozwolić na fochowanie itp.
OdpowiedzUsuńMasz do tego prawo. A uwierz, że Twój chłopak kocha Cię na tyle, że to wszystko wytrzyma ;)