W moim związku wystąpił ostatnio kryzys. Nie ma lekko. Był na tyle poważny, że kosztował mnie sporo nerwów, łez i nieprzespanych nocy, a to tylko dlatego, że mój Pan niewylewny nie chciał powiedzieć o co mu tak naprawdę chodzi. Nie znoszę czegoś takiego. Ludzie jakby od razu mówili o tym co nas boli i niepokoi nie dochodziłoby do tylu nieporozumień. Nie wyobrażam sobie związku bez szczerej rozmowy i zaufania. Także kryzys zażegnany, mam tylko nadzieję, że na dobre.
Znów jestem w roli cioci- niani wałkując swój wokal. ooo taaak! ;-)
lubię to!
PS. nadrobię u Was zaległości wkrótce! :*
Ważne że to koniec kryzysu
OdpowiedzUsuńCieszę się, że doszliście do porozumienia, bo aż zrobiło mi się smutno, że to jakaś grupowa fala kryzysów w związkach się zrobiła :/
OdpowiedzUsuńNie zawsze wylewność jest dobra.
OdpowiedzUsuńNie zawsze można mówić o wszystkim i każdemu... Ale bliskiej osobie.... Po to jest bliska osoba, dlatego jest ona nam bliska bo ją kochamy i jej ufamy. Powinniśmy rozmawiać i się zwierzać. Czegoś takiego sobie nie wyobrażam. Mój narzeczony jest jedyną osobą, której tak w pełni ufam i nie boje się mówić nawet o małej bzdurze. I na odwrót.
OdpowiedzUsuńOj..
OdpowiedzUsuń:(
Najgorszy jest brak hmm komunikacji, rozmów... i po części zaufania. Powinien z Tobą rozmawiać.
Aczkolwiek mam nadzieję, że będzie już lepiej.
bardzo nie lubię takie niby-wszystko w porządku milczenia i niejasności w relacjach damsko-męskich...
OdpowiedzUsuńnajgorsze właśnie jeśli nie mówi się wszystkiego w prost. niestety z facetami tak często jest, a to niby my jesteśmy skomplikowane...
OdpowiedzUsuńJa tez nie nawidze tego, jak mi ktos nie powie z grubej rury,co go boli .. Ale niestety zrozumiec facetow tez jest ciezko :P dobrze,ze juz wychodzi u Was slonce ;-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby pokonywać trudności :*
OdpowiedzUsuńech. faceci są skomplikowani na maksa. naprawdę. sądziłby kto, że istota ludzka to istota ludzka, ale nie - facet i kobieta to inna bajka. nie zrozumiesz.
OdpowiedzUsuńOj u mnie z rozmowami był spory problem.. Aż któregoś dnia, po nie wiem której już rozmowie coś chyba do Niego dotarło, tak przynajmniej mi się wydaje.. i jest lepiej:)
OdpowiedzUsuńczasami rozmowa niestety niczego nie rozwiązuje ;)
OdpowiedzUsuńMoże i nie zawsze da się rozwiązać problemy rozmową, ale szczera rozmowa jest na pewno doskonałym punktem wyjścia do porozumienia.
Usuń95% nieporozumień wynika z niedomówień, z tego, że ludzie nie potrafią powiedzieć wprost o co im chodzi, trzeba się domyślać i zastanawiać.
OdpowiedzUsuń