niedziela, 28 września 2014

brak motywacji...

 "Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego się pragnie." - Paulo Coelho

 kochane malutkie stópki ;-) 

PS. Aktualnie jest u mnie jakieś przesilenie jesienne, brak humoru i weny do pisania. Jak to wszystko minie, odezwę się. Trzymajcie się...

54 komentarze:

  1. Uwielbiam cytaty P. Coelho :)
    Trzymaj się i życzę Ci, by szybko wrócił dobry nastrój i wena do pisania.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie lubię i powyższy cytat pasował do zdjęcia naszego Okruszka :)
      dziękuje... kilka dni ten mój nastrój trwa. ale walczę...

      Usuń
    2. A stópki ile mają miesięcy? ;)

      Usuń
    3. dwa tygodnie :) odsyłam do postu wcześniejszego: http://slowem-pisane.blogspot.com/2014/09/szczesliwa-dzis-jestem.html

      Usuń
    4. Aaa myślałam, że ten maluszek jest Twój ;) Sorki, dopiero od niedawna do Ciebie zaglądam więc nie jestem w temacie ;]

      Usuń
    5. Na swoje dziecko muszę poczekać ;-) i nic się nie stało, rozumiem.

      Usuń
  2. Taka pora się zbliża :) łapmy ostatnie promienie słońca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wczoraj u mnie była bardzo ładna słoneczna niedziela ;)

      Usuń
    2. Te słoneczne niedziele gdzieś czasem są bardziej dołujące niż deszczowe poniedziałki, nie sądzisz? :)

      Usuń
    3. Masz racje jaki poniedziałek taki cały tydzień, podobno :-)

      Usuń
  3. Chyba większość z nas ma teraz taki mały kryzys... Jesień. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale stópki :)Normalnie rozmiar 44:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzieciaki są takie słodkie.

    Weno! Wracaj do Labravy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno nie swoje są najlepsze... ;) ale czy to prawda nie wiem :)

      Usuń
    2. Tak, to raczej prawda. Bo nie zajmujesz się nimi na okrągło. :)

      Usuń
  6. ...przerabiam to samo, ale się staram pisać...

    OdpowiedzUsuń
  7. no takie malenstwo z pewnoscia zmienia zycie :)
    ojj nie lap jesiennej chandry buu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mimo że ja tylko ciotka a przeżywam. Postaram się wsiąść w garść

      Usuń
    2. szkoda zycia na smutki ;)
      wiem i kto to mowi ;p

      Usuń
    3. wiem ale czasami to jest silniejsze od nas...

      Usuń
  8. Ej, nie dawaj się pozornemu- bo on przecież jest pozorny- smutkowi jesieni:) Głowa do góry:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio brakuje mi pozytywnej energii baa wogóle jakiej kolwiek energii

      Usuń
  9. Jakie boskie te nóżki :)
    Oj tam dasz radę i wena przyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ojaaa! tak bardzo sie nie moge doczekac mojej Dianki, generalnie rozczulają mnie takie fotki !
    >> NOWA NOTKA mój blog <<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wcale się nie dziwię :) już niedługo będziesz miała swoją kruszynkę ;)

      Usuń
    2. ;) moze uda mi sie ciebie wyciagnac z tej jesiennej chandry? lubisz tagi ? do jednego cie nominowalam a pytania znajdziesz u mnie :*

      Usuń
  11. Maluszek :)
    Pokażesz w całej okazałości czy wolisz zachować takie zdjęcia do prywatnego albumu? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. o jej! <3 a jak się maluszek nazywa? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Słodkie malutkie stópki. Osobiście uważam, że każdy milimetr małego dziecka jest rozczulająco słodki. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. nie lubię książek tego typu, ale niektóre cytaty Coelho są świetne :)

    OdpowiedzUsuń


Łączna liczba wyświetleń