Mam tutaj małe zaległości, bo w domu mam totalną gorączkę, dosłownie i w przenośni. Moja zakręcona rodzinka mi się rozchorowała. Jedni drugich zarażają, tylko ja póki co jestem odporna na wirusy. Oby tylko tak zostało. Biegam do każdego z syropkiem, tabletkami i herbatkami. Mierzę temperaturę i kategorycznie zabraniam wychodzić z łóżka.
Musicie przyznać, że dobre ze mnie stworzenie ? hu hu :) teraz ja rządzę! ;-)
środa, 25 marca 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łączna liczba wyświetleń
Archiwum bloga
-
►
2019
(4)
- października (1)
- sierpnia (1)
- lipca (2)
-
►
2016
(24)
- grudnia (1)
- listopada (2)
- września (1)
- sierpnia (3)
- lipca (2)
- czerwca (1)
- maja (2)
- kwietnia (2)
- marca (6)
- lutego (2)
- stycznia (2)
-
▼
2015
(62)
- grudnia (9)
- listopada (6)
- października (4)
- września (2)
- sierpnia (2)
- lipca (5)
- czerwca (3)
- maja (3)
- kwietnia (8)
- marca (9)
- lutego (7)
- stycznia (4)
-
►
2014
(62)
- grudnia (5)
- listopada (8)
- października (8)
- września (4)
- sierpnia (3)
- lipca (3)
- czerwca (5)
- maja (5)
- kwietnia (3)
- marca (8)
- lutego (7)
- stycznia (3)
jaka dobra duszyczka z Ciebie!
OdpowiedzUsuńtrzeba się o nich troszczyć, bo kto mi potem poda szklankę wody w potrzebie :D
Usuńno nie? :D trzeba się ustawić :D
Usuńpielęgniareczko trzymaj się:)
OdpowiedzUsuńa podziękował :)
Usuńjuz zdrowsi?:D
UsuńDużo zdrowia
OdpowiedzUsuńdziękuje, Tobie też :)
UsuńOgromu zdrówka!! :*
OdpowiedzUsuńdziękuje :*
Usuńmam nadzieję, że Ciebie to ominie :)
OdpowiedzUsuńdzielnie to znoszę póki co :)
UsuńMam nadzieję, że oni się będą tak Tobą opiekować jak Ciebie dopadnie :P
OdpowiedzUsuńupomnę się o swoje :D
UsuńW razie czego podsuń im jakąś umowę do podpisania :D Pod przymusem (że nie przyniesiesz herbaty) podpiszą :D
UsuńJa też miesiąc temu myślałam, że jestem odporna i się rozchorowałam :P a od kilku dni znowu to samo.
OdpowiedzUsuńzatem Tobie życzę dużo zdrowia... oby mnie nie dopadło, bo tych wirusów wszędzie pełno.
UsuńI to jak dobra, trzeba się opiekować bliskimi ;)
OdpowiedzUsuńtrzeba trzeba ;) w końcu są moi.
UsuńDobroduszna z Ciebie osóbka, byleby Ciebie tylko nie dopadło!
OdpowiedzUsuńOch jaka dobra duszyczka! To się ceni. Dobrze, że Ciebie jeszcze nie dorwało :)
OdpowiedzUsuńTo ma Twoja rodzinka z Tobą dobrze :)
OdpowiedzUsuń...kto ma syropa i termometr ten ma władzę. He he he...
OdpowiedzUsuńDobra z Ciebie pielęgniarka - dobrze z Tobą mają :). Ale uważaj byś się nie zaraziła. Kto zdrowy ten ma władzę :P
OdpowiedzUsuńPielęgniarka Labrava :)) zdrówka rodzince życzę :)
OdpowiedzUsuńNa gardło zimny napój z dużą ilością lodu! Nie żadna ciepła herbatka!
OdpowiedzUsuńDomowa pielęgniarka. :D Jak u mnie w domu wszyscy zaczęli chorować, to uciekłam do Poznania, póki byłam zdrowa i tam przeczekałam tę zarazę. :P Także - dobra z Ciebie duszyczka. :)
OdpowiedzUsuńDobra duszyczka z Ciebie :D
OdpowiedzUsuńNie daj się wirusom!
Pozdrawiam.
Zdrówka! :)
OdpowiedzUsuńojjj jaka dobra duszyczyka jestes :)
OdpowiedzUsuńOby wszyscy wyzdrowieli :) Bo jednak takie "bieganie" wokół chorych nie jest przyjemne :)
OdpowiedzUsuńKto by nie chciał mieć takiej opiekunki w czasie choroby !:)
OdpowiedzUsuńZdrówka zdrówka zdrówka ;)
OdpowiedzUsuńTaka opiekunka w czasie choroby to skarb :)
OdpowiedzUsuń