Wróciłam cała i zdrowa :) tak się rozpędziliśmy,że trafiliśmy do trójmiasta.
piątek, 2 sierpnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łączna liczba wyświetleń
Archiwum bloga
-
►
2019
(4)
- października (1)
- sierpnia (1)
- lipca (2)
-
►
2016
(24)
- grudnia (1)
- listopada (2)
- września (1)
- sierpnia (3)
- lipca (2)
- czerwca (1)
- maja (2)
- kwietnia (2)
- marca (6)
- lutego (2)
- stycznia (2)
-
►
2015
(62)
- grudnia (9)
- listopada (6)
- października (4)
- września (2)
- sierpnia (2)
- lipca (5)
- czerwca (3)
- maja (3)
- kwietnia (8)
- marca (9)
- lutego (7)
- stycznia (4)
-
►
2014
(62)
- grudnia (5)
- listopada (8)
- października (8)
- września (4)
- sierpnia (3)
- lipca (3)
- czerwca (5)
- maja (5)
- kwietnia (3)
- marca (8)
- lutego (7)
- stycznia (3)
czyli wyjazd się udał? :>
OdpowiedzUsuńdobrze, że jesteś cała :*
No proszę jak pięknie! ;) Tęsknie za pobytem nad morzem. Dawno tam nie byłam. Może za rok uda mi się odwiedzić tamte miejsca ;)
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że wróciłaś ;) Skoro jesteś cała i zdrowa to myślę, że wyjazd się udał.
OdpowiedzUsuńto chyba wyjazd udany? :))
OdpowiedzUsuńNo pięknie tylko na tych fotkach ciebie brak ;>
OdpowiedzUsuńWidzę, że wyjazd udany ;)
OdpowiedzUsuńLubię Trójmiasto choć byłam tam tylko raz.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę wypadu:D
OdpowiedzUsuń...morze może za rok...
OdpowiedzUsuń...i pogoda wam dopisała...
i jak Ci się Trójmiasto podobało?;)
OdpowiedzUsuńI jak Trójmiasto? Piękne, prawda? Mnie urzeka takim klimatem, jak Wrocław czy Kraków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
[wykrzyknikami-pisane.blogspot.com]
W Trójmieście nigdy nie byłam. Mam nadzieję, że kiedyś mi się uda. :) Opaliłaś się? :p
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńJak Ja dawno w Gdańsku byłam :))
OdpowiedzUsuń