Kilka dni temu burknęłam do mojego partnera na dobre i na złe,że wybrałabym się do stomatologa, skontrolować moją zębatkę, gdyż dawno byłam i trochę mam wyrzuty sumienia. Spojrzał na mnie podejrzliwie po czym dodał:
A do kogo chodzisz? Jak się okazało mamy wspólną dentystkę, która jest naprawdę wyrozumiała, delikatna i jej ufamy.Od słów do realizacji jest niedługa droga.Jeden telefon do swojej mamy wykonał i wizyta załatwiona, bo ja kręciłam nosem i szukałam wykrętów.Zadecydował szybko teraz może i dobrze.Jestem już po wizycie.Nie było tak źle,ale jak zwykle panikowałam przed drzwiami.Mam tylko do usunięcia jedną ósemkę, która w niczym jest mi nie potrzebna.Reszta ząbków zdrowa.W końcu zębatke ma się jedną, więc staram się o nią dbać.
Tymczasem czytam Pięćdziesiąt twarzy Greya (która wciąga z każdą kolejną stroną coraz bardziej) i szykuję się na wyjazd motocyklowy,ale o tym będzie później.
dobrej nocy robaczki:*
Ja sie tak wybieram i sie boje :D
OdpowiedzUsuńA co do Greya... Mnie sie nie spodobala ta ksiazka ;-)
Dobranoc ;*
Ja w ogóle, jak słyszę dentysta to się trzęsę, mam złe wspomnienia z dzieciństwa :P ale zęby mam zdrowe ;) ..
OdpowiedzUsuńco do Greya, czytała go siostra - namawiała mnie,żebym poczytała, ale jakoś nie chciało mi się :)
ja do dentysty chodzę raz na 5 lat xd
OdpowiedzUsuńJa nienawidzę dentysty ! To jest mój lęk. Nigdy się go raczej nie pozbędę. Także rozumiem Twoje panikowanie przed drzwiami, masz fajnego faceta, który od razu zdecydował i już. Książka, którą czytasz to ja już dawno przeczytałam. Każdą jej cześć. Mnie się bardzo podobały. Jednak najlepsza jest druga cześć. Wyjazd motocyklowy? Marzę o tym! Napisz o tym szybko ;) !
OdpowiedzUsuńO, przypomniałaś mi, że też powinnam iść do kontroli, zupełnie zapomniałam :D. Ja w sumie nie boję się dentystów, przyzwyczaiłam się do nich :>
OdpowiedzUsuńnie przepadam za dentystami, ale czasem trzeba;)
OdpowiedzUsuńTeż musze osemki wyrwać tylko jakoś czasu i chęci brak ;-/
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie mam jak na razie problemu z dentystą.
OdpowiedzUsuńGrey? oh no :D
OdpowiedzUsuńMiłego motocyklowego wypadu więc :)
OdpowiedzUsuń...też mamy swojego osobistego sadyste. Szybko, tanio i bez bólu...
OdpowiedzUsuńTeż muszę iść do dentysty..
OdpowiedzUsuńA co do książki to chciałabym ją przeczytać w końcu! ;)
Ja mam przygody z dentystami, że głowa mała^^
OdpowiedzUsuńNa samą myśl o dentyście ciarki mnie przeszły ;)
OdpowiedzUsuńNienawidzę dentysty :)
OdpowiedzUsuńno to fajna osoba was łączy dentysta :P
OdpowiedzUsuńJa też czytam Greya , ale jakoś słabo idzie, bo brakuje mi czasu .
Ale ci fajnie - zazdroszczę wyjazdu motocyklowego
Pierwsza część wciąga i to bardzo. ;)
OdpowiedzUsuńGreya wciągnęłam w kilka dni na praktykach z polskiego :D Zgrałam sobie wszystkie części do telefonu i jazda ;))
OdpowiedzUsuń