poniedziałek, 22 kwietnia 2013

co dalej?

Studiuję jak większość młodych ludzi w tym kraju.Nie tak dawno zaczęłam czwarty rok.Na samym początku mojej studenckiej edukacji z każdym zdziwieniem ludzi : cooo? studiujesz resocjalizację?? serio? zaczynałam być z siebie dumna.Robię coś w końcu dla siebie - pomyślałam.Chciałam i nadal chcę pomagać innym,z tym wiąże moją pracę. Dziś coraz bardziej obawiam się tego,co mnie czeka po tych studiach....Powiecie mi, z takim nastawieniem to na pewno niczego nie znajdziesz, nie zdobędziesz. Ale bądźmy realistami, bez znajomości, bez kasy nie znajdzie się dobrej pracy.Coraz bardziej zazdroszczę mojej mamie,która pracuje w swoim zawodzie i jest z tego zadowolona.
Gdy miałam te 5 lat, wszystko było takie proste.

20 komentarzy:

  1. Ja tam jakimś cudem niemal od razu znalazłam. Bez znajomości. Bez nachalności. No, ale zarabiam tylko najniższą krajową :P

    OdpowiedzUsuń
  2. a gdy miałyśmy 5 lat to chciałyśmy być dorosłe?:) Kto tego nie zna.. Ja też ostatnio zastanawiam się co będę robić potem, mimo , że mam pracę itd.

    OdpowiedzUsuń
  3. ...właśnie, studia zlecą i co później. Praca i może jest ale za najniższą krajową. Mam za sobą kilka kolejnych miejsc pracy i kiedy słyszałem slogan najniższa krajowa to kiedyś nie wytrzymałem i wypaliłem gościowi czy on za taka kasę by robił? Czy nie wie, że najniższa krajowa, to jest kwota wyjściowa dla osoby bez wykształcenia i żeby mnie nie obrażał. I wiesz co? Dostałem dwie stówy więcej. Tylko szkoda, że po tych kilku latach moja pensja nie wzrasta. Sorry, że się tak rozpisałem, ale sądzę, że kiedy więcej ludzi zacznie się odzywać, to może coś się zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Żyjemy niestety w czasach gdzie niestety cenniejsze jest skończenie zawodówki a lata "stracone" na studia lepiej przeznaczyć na praktyki. Sama żałuję, że nie wybrałam takiej drogi, a teraz pozostało mi bezrobocie po studiach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja kuzynka też studiuje resocjalizację, chyba już ostatni rok.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak byłyśmy małe, to wszystko o wiele było prostsze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie każdemu potrzebne są znajomości. Ja jestem tego przykładem. Zobaczysz jak będzie nie warto gdybać

    OdpowiedzUsuń
  8. Musisz probowac nie warto sie poddawac ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. moja siostra również reso i 4 rok, jest strasznie na to nakręcona i tego jej zazdroszczę. trzeba walczyć o swoje mimo, że tak trudno.. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie zniechęcaj się!
    To co wokół mnie teraz się dzieje, to mobilizuje mnie do szukania pracy :).
    Poradzisz sobie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie trać wiary :) Rób to, co chcesz. Bez sensu by było jeśli miałabyś studiować coś, na czym tylko byś się męczyła. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  12. teraz znaleźć dobrą prace w swoim wykształceniu graniczy z cudem dlatego tyle bezrobotny oby nam się udało.

    OdpowiedzUsuń
  13. taaak... rzeczywistosc lubi nas przytlaczac :c trzeba umiec sie ustawic. zycze Ci powodzenia, najwazniejsze to samorealizacja :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie na profilu socjalnym w liceum dużo dziewczyn planowało iść na resocjalizację właśnie. Podziwiam, to bardzo trudny zawód.

    OdpowiedzUsuń
  15. ja chciałam w tamtym roku isć na resocjalizacje ale jak się okazało nie było takiego kierunku -.- najlepiej wyjechac. i pierdolic

    OdpowiedzUsuń
  16. Kontakty, kontaktami - trzeba mieć dużo szczęścia i samozaparcia. Przyszłe pokolenia, 'mogą wymagać resocjalizacji', no bo jak 6-latek mówi, że zabiję matkę i ojca nożem.. Z pozoru normalne dziecko.
    Pzdr, Biedronka.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja tam kończę studia i wyjeżdżam za granicę. Też chcę wrócić do tamtych lat.

    http://bozepomozmiiprowadz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie, że jestes osobą lubiącą pomagać i przede wszystkim chcącą tego :) U
    mnie studia się dopiero zaczną...

    OdpowiedzUsuń
  19. Powodzenia w znalezieniu pracy więc. Za całego serca. Wiem, co znaczy bezrobocie po studiach i przeklinanie, że się nie skończyło zawodówki.

    OdpowiedzUsuń
  20. teraz w tym kraju, na tym rynku pracy mało co jest pewne, niestety...

    OdpowiedzUsuń


Łączna liczba wyświetleń